Wpisz i kliknij enter

Björk – Medulla


Medulla jest jak fragment piosenki Pagan Poetry…”I Love Him, I Love Him”, przedłużone do 48 minut…z wariacjami. – Web
Jest już z nami jeden z najbardziej oczekiwanych albumów ostatniego czasu. Nowa płyta Björk już długo przed premierą zaczęła wzbudzać kontrowersje i dyskusje nieporównywalnie większe do tych, które towarzyszyły poprzednim albumom Islandki. Przyczyna była prosta – wraz z pojawieniem się informacji, że Björk rezygnuje z instrumentów i ma zamiar skupić się głównie na ludzkim głosie pojawiły się również domysły i niepokoje, czy artystka nie zrobi albumu podobnego do tych eksperymentów, na jakie pozwalały sobie choćby Yoko Ono czy Meredith Monk – eksperymentów ciekawych, ale również niezwykle trudnych, zawiłych, dających przyjemność tylko nielicznym. I oto jest – „Medulla”, czyli „trzon”, „szpik”, „istota rzeczy”. Płyta wieloznaczna, wielowymiarowa, nie dająca się ocenić tylko z jednego punktu widzenia. Więc jeśli jest to krążek eksperymentalny, niech ma również eksperymentalną recenzję – postanowiłem bowiem oddać głos naszym forumowiczom, dzięki czemu spojrzenie na „Medullę” zyska może należny jej obiektywizm.
Coś mi wciąż mówi, że ten album nie odczepi sie ode mnie bardzo dlugo… to co się dzieje przez (niestety tylko) 3 kwadranse na tej płycie przeszło moje oczekiwania, wyprzedzilo je o caly dystans. najlepsza plyta Björk? Ciężko powiedzieć… przecież prawie każda jej kompozycja zachwyca… sam nie wiem… jedno jest pewne – Medulla to najtrudniejszy kawalek twórczości Islandki. ten album cudownie przeżywa się samemu, powoli, od początku do końca… majstersztyk! – Lu
Po pierwszym przesłuchaniu całości miałam wrażenie, ze to najtrudniejszy album w odbiorze Björk. Dziś, choć tą płyte mam drugi dzień, jestem zupelnie innego zdania. Jestem zakochana w Medúlli po uszy. – lesi
Moim zdaniem płyta jest dość trudna w odbiorze… przynajmniej dla osobnika, który dość dużą wagę przywiązuje do strony muzycznej (to ja! :-D). Coś nie mogę jeszcze się przyzwyczaić, ale chyba daję za mało szans pani B. i muszę wezwać ją na kolejne przesłuchania… M.k.a.
Bardzo niemelodyjna, bardzo skomplikowana, Björk od jakiegoś czasu mocno kombinuje z melodyką i harmoniami, bardzo to wszystko wydaje się nieuchwytne, nie-do-zapamiętania. chyba należę do tych, dla których najciekawsze były po prostu tradycyjne piosenki Björk, te z Debut, te z Post. Cóż, czasy te minęły już chyba bezpowrotnie, Björk postanowiła poświęcić się eksperymentom. Czy potrafiliście zanucić jakikolwiek z utworów po kilkukrotnym przesłuchaniu Medulli? Trudne zadanie. – jman
Nie dałam rady przesłuchac całej płyty do konca. Co chyba oznacza że mi sie nie podoba. Od razu zaznaczę ze wielką fanką Björk nie jestem, aczkolwiek Vespertine bardzo mi sie podobala. Tak wiec generalnie odniosłam wrażenie ze Medulla to jakieś okrutne wycie. – fri
Ta płyta jest niesłychanie wysublimowana. Defniuje wręcz zupełnie nową kategorię piękna. Piosenki oscylują między schizniętymi chórkami w zapomnianych harmoniach a niby typowymi, elektronicznymi beatami. Ale to tylko przykrywka. Tu się dzieje o wiele więcej. Niesamowicie jest już na początku – pojedyncze, przeciągane słowa, głośny oddech. Fascynujące jest, jak Björk tworzy melodykę z krótkich fragmentów słów, powtarzanych parę razy. Możnaby tu przytoczyć naprawdę wiele epitetów, wręcz zaskakująco wiele. Ogólnie album pełen braku melodii, bo Medulla jest o szczebel wyżej w ewolucji, braku harmonii (przecież liczą się tylko współbrzmienia, nie ich nazwy), wreszcie braku rytmu – znakomicie zastępuje go chociażby wspomniany oddech. Oczywiście, że ta płyta jest trudna. Przeznaczona wyłącznie do intymnego słuchania, jakby rozpaczliwie domaga się zwrócenia na nią uwagi. – Web
Podsumowań nie będzie. Jak widać, proces ustosunkowania się do Medulli jest procesem niezwykle osobistym – trudno jednoznacznie ocenić tą płytę, przylepić jej łatkę „udana” bądź „kiepska”. Jakkolwiek więc można nie lubić twórczości Björk – przyznać trzeba, iż potrafiła stworzyć dzieło wielowymiarowe, które z genialną łatwością wymyka się językowej systematyce.
2004







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy