Chris Joss – Youve Been Spiked

Ukłony dla Chrisa Jossa, francuskiego samouka-multi-instrumentalisty, który w pojedynkę nagrał album brzmiący jak zapis jakiejś jednej jam-sesji. Więcej o samym Jossie: w roku 1996 nagrał materiał „The Man With a Suitcase”, ścieżkę dźwiękową do nieistniejącego serialu tv lat 60. Potem przyszedł świetnie przyjęty, wydany przez włoski label Irma krążek „Dr Rhythm” [2002]. Joss zajmuje się produkcją dźwięku, gra na wielu instrumentach, jest uosobieniem artysty samowystarczalnego. Trudno uwierzyć, że również „Youve been Spiked” nagrał samodzielnie.
Siła tego albumu tkwi jednak nie w sposobie nagrania, ale w klimacie, jaki Joss swą muzyką tworzy. Oto cofamy się muzycznie wstecz, dajmy na to, jakieś 30 lat, do czasu afro-fryzur i analogowego funky, pełnego różnego rodzaju smakowitych brzmień. Joss daje prawdziwy popis możliwości wszelkiej maści hammondów, elektrycznych gitar, rhodesów, perkusyjnych przeszkadajek itp. Wszystko to, wymieszane z samplowanymi żeńskimi wokalizami, daje zadziwiająco świeży efekt, aranżacyjny przepych nie męczy, przeciwnie wręcz: nierzadko porywa, trzyma w napięciu, sprawia przyjemność. Bezbłędna, funkowa sekcja z chwytliwymi liniami basu, tajemnicze filmowe sample dają do zrozumienia, że oto przenieśliśmy się w świat kryminałów, romansów i przygód rodem z lat 60 i 70. Joss garściami czerpie z estetyki tamtego okresu, tworząc styl, który dziś nazywany jest retro-futurystycznym. „Youve been Spiked” to zbiór udanych, trzymających w miłym napięciu, organiczno-syntetycznych kawałków, wzbogaconych dwoma utworami pochodzącymi ze wspomnianej „The Man with The Suitcase”.
Na koniec warto wspomnieć o wydawcy tego albumu. Label Eighteenth Street Lounge Music, założony przez panów z Thievery Corporation, staje się powoli jednym z ciekawszych na rynku Chill-Lounge. Właściwie każda produkcja w katalogu wytwórni sprawa tyle samo radości – Chriss Joss doskonale tą słodką regułę potwierdza.
2004