Wpisz i kliknij enter

Funkstörung – Appendix


W ciągu ostatnich sześciu lat Chris de Luca i Michael Fakesch odnieśli spory sukces – wykreowali markę, która dziś bez większych problemów rozpoznawana jest przez większość fanów nowych brzmień. Mowa oczywiście o projekcie Funkstorung, który wciąż dość niesprawiedliwie określa się tu i ówdzie mianem „niemieckiego Autechre”. Niby komplement, a przecież duetowi udało się – głównie za sprawą swojej debiutanckiej płyty („Appetite for Disctruction”, 2000), stworzyć swoje własne, umiejętnie pielęgnowane potem brzmienie. Słychać je doskonale na najnowszym, jednocześnie ostatnim wydawnictwie Funkstorung.
De Luca i Fakesch postanowili zakończyć wspólną działalność, teraz oddawać się już będą głównie solowym produkcjom. Tymczasem historię pt. Funkstorung panowie chcą zamknąć ewidentnie mocnym akcentem. Oto na jednym albumie zebrali tworzone na przestrzeni ostatnich lat remiksy, a przecież za tego rodzaju muzyczną usługę zawsze byli wyjątkowo chwaleni. „Appendix” to utwory autorstwa m.in. Bjork, Lamb, Towa Tei czy Spaceka, przesiąknięte tutaj połamaną estetyką duetu. Dźwiękowe minimal-drobnice przesypują się więc z kąta w kąt, rozsadzają cieplejsze melodie, dodatkowo dynamizują bardziej taneczne fragmenty. Czasami echa przerabianych kompozycji gubią się zupełnie, stają się ledwo zauważalnymi pierwocinami, na których de Luca i Fakesh budują kolejne, zupełnie nowe historie. Najlepszym na to przykładem będzie chyba „All Is Full Of Love” Bjork – podręcznikowy niemal przykład remiksu totalnego, w którym duet stara się (z jakim skutkiem!) twórczo polemizować ze „źródłowym” materiałem. Zupełnie inną filozofię reprezentuje kolejny na płycie „Heaven”, nagrany przez Lamp. Tutaj Funkstorung podkreślają jedynie harmonię, nadają jej specyficznego dla siebie magnetyzmu, krótko mówiąc – czynią piosenkę jeszcze bardziej hipnotyzującą. A to jedynie cztery minuty z piekielnie sugestywnej całości.
No dobrze, jak odchodzić, to w pełni chwały. Nam pozostaje jedynie życzyć sukcesów na nowej drodze muzycznego życia, jednocześnie żałując wyjątkowego projektu. Otrzymujemy więc aneks do zakończonej kariery. I fajnie, i szkoda.
2007







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
afx
afx
17 lat temu

remic bjork bardzo afexowy, klasycznie zrobiony. szkoda ze wokal bjork jak dla mnie psuje ten rmx:-)

beau bullet
beau bullet
17 lat temu

szczerze powiedziawszy side-projekty panów okazuja sie mocarne…wystarczy wspomniec doskonały Deadly Wiz da Disco De Luca i Peabirda..wiec moze nie jest tak zle…obok Ko Wreck Technique i pierwszego Prefuse a ścisły peleton…no doubt…

vesper
vesper
17 lat temu

szkoda!

vesper
vesper
17 lat temu

szkoda!

parasol
parasol
17 lat temu

żelazna czołówka. w odróżnieniu od AE, ich bitowe łamańce mają więcej luzu, i można tam dodać wokal 🙂 Mam nadzieję, że mix Bjork nie jest powtórką z Additional Productions …

Polecamy