Wpisz i kliknij enter

Jamie Lidell – Multiply Additions


Kolejny album z remiksami i wersjami live znanych utworów. Jamie Lidell, autor jednej z szerzej komentowanych płyt zeszłego roku, jakby nie chcąc dać szybko o sobie zapomnieć, prezentuje w chwili przerwy między kolejnymi albumami zestaw całkiem atrakcyjny, choć na pierwszy rzut oka niewiele w nim uporządkowania.
Są tu całkowicie akustyczne nagrania koncertowe (You Got Me Up, Game For Fools) brzmiące jakby zostały nagrane przed trzydziestoma laty, kontrapunktem dla nich pozostają z kolei świetne nowe remiksy Freeform Five, Lukea Viberta, Matthew Herberta, Four Tet czy Mockyego; każdy z reinterpretatorów wprowadza kompozycje Lidella w typowy dla siebie muzyczny klimat. Czasem, jak tradycyjnie już w przypadku Herberta, z oryginału niewiele pozostaje, lecz w większości remiksujący postawili na uwypuklenie charyzmy tkwiącej w głosie Lidella, który naprawdę nie ma dziś swojego odpowiednika wśród białych artystów dłubiących w nowym soul. Powstały ciekawe, przebojowe i podkreślające czarny wymiar twórczości Lidella reinterpretacje, które wyróżniają to, co w niej najwspanialsze: piękne retro melodie, emocje i zmysłowość. Prawdziwą ozdobę albumu stanowi jednak końcówka płyty – Game For Fools zaśpiewany przy akompaniamencie ukulele i kontrabasu przez Marę Carlyle związaną z wytwórnią Matthew Herberta – Accidental. Białolica, obdarzona anielskim głosem wokalistka uczyniła z niego prawdziwy folkowo-bluesowy standard. Znając wyobraźnię, talent i płodność Lidella, nie trzeba będzie zapewne czekać na jego kolejny album zbyt długo.
Do tego czasu pozostaje ta mozaikowa składanka, która zmusza do zastanowienia się nad fenomenem współczesnej brytyjskiej sceny nowobrzmieniowej garściami czerpiącej z całej tradycji muzyki rozrywkowej. Jej główne postaci obecne na tej płycie, mimo że od wielu lat tkwiące w naszej świadomości, z upływem czasu świadomość tę podbudowują i umacniają, stając sie wyrazistymi jak nigdy dotąd.
2006







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
krs
krs
17 lat temu

hmm z tą płodnościa to chyba nie tak do końca, fakt pomysły to jamie ma ale album wydaje średnio co 2 lata :/ raw digits jako super_collider z voglem w 2002 r, muddlin gear w 2000 i head on w 99. mam nadzieje jednak ze na kolejna plyte tego geniusza nie bedzie trzeba tak dlugo czekac.

Polecamy