Wpisz i kliknij enter

Tarwater – dwellers on the threshold


nowa płyta jednej z najpopularniejszych niemieckich grup nowej elektroniki. to właściwie powinno wystarczyć za cały komentarz…, ale o tej płycie jednak warto kilka słów napisać.
„tutaj, powiedział, kończy się europa, tu jest kraniec europy”. tymi słowami norweskiej artystki-performerki tone avenstroup rozpoczyna się najnowszy album tarwater.
trudno wcisnąć tarwater do jakiejś szuflady. ich dźwięki to zarówno tradycyjne instrumentarium jak i nowoczesna elektronika. bezpretensjonalnie i oszczędnie układają swój materiał i także „dwellers on the threshold” wskazuje na typową dla tarwater linię demarkacyjną między pisaniem piosenek a tworzeniem elektronicznych „tracków”, linię, na której rozchodzą się duch i rozumienie popkultury. medium jest przesłaniem, a medium w przypadku tarwater są atmosfery jakby żywcem wzięte z muzyki filmowej.
„najpierw instalujemy pewną przestrzeń dźwiękową, w której możemy się nieskrępowanie poruszać i która pozostawia nam wystarczająco dużo miejsca, by dalej budować. na początku mógłby stać jakiś samplowany fragment albo fraza rytmiczna, najczęściej wszystko co następuje zawiera się w tym zaczątku” (r. lippok)
w ubiegłym roku podczas pracy w ich własnym berlińskim studio powstało powoli rosnące archiwum piosenek, z których wykrystalizował się nowy album. doszło przy tym do spontanicznej współpracy z innymi artystami jak wspomniana tone avenstroup, czy pochodzący z ghany perkusista nicholas addo-nettey (który należał w latach 70-tych do słynnej fela kuti band) oraz stefan schneider (to rococo rot i mapstation). obok pracy nad nowymi utworami tarwater tworzyli też muzykę do filmów, teatru i odczytów poetyckich, co miało też wpływ na powstanie albumu. w odróżnieniu od poprzednich płyt, które uczyniły grupę popularną w usa, wlk. brytanii a przede wszystkim we francji, zespół używa zdecydowanie krótszych form. literacko rzecz ujmując „dwellers…” jest o wiele mniej spójnym eposem, a bardziej zbiorem krótkich opowieści, które opowiadają nielinearną historię. historię, która mogłaby traktować o obszarach gdzieś „pomiędzy”, w których codzienność i niesamowitość zdarzają się równocześnie.
2002







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy