Wpisz i kliknij enter

va – HomePop Compilation


Po dwóch solowych krążkach założycieli labelu Home.Pop. Records (Tomaszów: Bednarczyka i Bienia) przyszedł czas na trzecie, kompilacyjne wydawnictwo tej spokojnej wytwórni. Płyta bardzo konsekwentnie kontynuuje drogę (misję?) obraną na samym początku przez dwóch młodych Tomków. Chodzi o to, aby promować brzmienia delikatne, ambientowe, wpadające najczęściej w miękką i kojącą sferę lo-fi. Faktem jest jednak, że najnowsza składanka Home.Pop nieco tą drogę poszerza, żłobi nowe, momentami zaskakujące ścieżki – najlepszym tego dowodem jest choćby przewrotny kawałek wrocławskiego AGD. I właściwie każdy z zaprezentowanych tutaj utworów zasługuje na osobne potraktowanie.
Chwała twórcom kompilacji, że do swego projektu zdecydowali się zaprosić wspomniane AGD, Brzask! bądź Pustki. Utwory tych kapel przyjemnie kąsają energią, brudzą anielską poduchę całości, skutecznie szarpią i motywują słuchacza. Nie ma co ukrywać – gdyby ten materiał nieustannie mydlił nas ambientowo – popową mazią, szybko stracilibyśmy w nim rozeznanie, a co za tym idzie – ochotę do dalszego z nim obcowania. Pierwszy plus więc za umiejętną grę nastrojem i świetny dobór wykonawców. Kolejne plusy dotyczą już poszczególnych kompozycji. Wśród nich na szczególną uwagę zasługują na pewno dźwięki komponowane przez Emitera i Zosię Esden – to zupełnie nowy projekt na naszej elektronicznej scenie, ambientowo – wokalny duet, który oficjalnie debiutuje właśnie za sprawą tej kompilacji. Utwór „Osadzona” to popis wokalnego tulenia się w powtarzane, eksperymentalne pętle dźwięków – rzecz świetnie zachęca zarówno do sięgnięcia po cały krążek duetu, jak i kolejne fragmenty składanki Home.Pop. Tu podobają się również wspomniane post-rockowe kawałki z „Orenżadą” Pustek na czele – znakomita, psychodelizująca podróż z prostym rockowym składem u podstaw. Jest też bardziej home – popowo, melancholijnie, przestrzennie. Silver Rocket, Old Time Radio i Zerova fundują typowe dla siebie avant-ballady, Tomek Kowalski i At Home brną już po kolana w eksperymentach lo-fi, zaś Patryk_T przypomina jak wielką inspiracją potrafi być dorobek takich twórców, jak choćby Labradford. Dzieje się więc – jak na kompilację głównie ambienciarską – zaskakująco dużo.
HomePopCompilation jest więc drugą – po „Sleep Well” labelu Requiem – świetną prezentacją tego, co w polskiej nowej muzyce aktualnie ciekawe i wartościowe. I jednocześnie: co w polskiej nowej muzyce jeszcze nie do końca znane. Jestem przekonany, że dzięki takim płytom kilku artystom uda się nareszcie „wyjść z cienia”, bo jak najbardziej na to zasługują. Fajnie więc, podoba się, polecamy i czekamy na większe materiały pojawiających się tutaj twórców.
2007







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy