Wpisz i kliknij enter

Warto posłuchać: Dub FX

Dzisiaj przykład na to, że wcale nie trzeba być rewolucyjnym, żeby brzmieć nowomuzycznie. Przykładem na to niech będzie Benjamin Stanford nagrywający jako Dub FX Dub Fx tworzy swoją muzykę tylko i wyłącznie poprzez samplowanie swojego głosu i kontrolowanie go poprzez dwa przestery Rolanda. Okazyjnie pojawiają się gościnni wokaliści, czasami saksofon. W taki sposób muzykę tworzyło już wielu. To co wyróżnia Australijczyka to zdolności kompozytorskie. Potrafi tworzyć melodyjne piosenki wyrastające z reggae i przypominające Gentlemana, ale także mroczny dubstep. Równie dobrze czuje się w hip-hopie co w drumnbassie czy dubie. Tak można by wymieniać długo.
Wydawać by się mogło, że muzyka tworzona w taki sposób straci w studyjnym wydaniu, ale nie. Debiut Everythinks a Ripple to prawie 80(!) minut muzyki, która ma równie dużo energii co występy Stanforda na żywo.
Koncerty to żywioł Australijczyka. Równie często (a może i częściej) co w klubach i na festiwalach Dub Fx pojawia się na ulicach dużych miast całego świata, gdzie rozkłada się ze swoim sprzętem i gra dla przypadkowych ludzi.

Dzięki swojej różnorodności muzycznej w zeszłym roku zagrał na festiwalu Audioriver, ale także na Przystanku Woodstock.
Równo rok po zeszłorocznych koncertach Dub Fx powróci do Polski i w sierpniu zagra 4 koncerty.

A tak brzmi:

I na żywo







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
kalamacje
kalamacje
13 lat temu

to prawda, genialny performer!! Widziałam DUB FX na zeszłorocznym Audioriver. Spontaniczna ale profesjonalna fala uderzeniowa dźwięków prosto z serca!

mhl
mhl
14 lat temu

oj dobry jest i to feeest

hunter
hunter
14 lat temu

proszę bardzo:
18.08 Krakow – Rotunda
19.08 Warszawa – Centralny Basen Artystyczny
20.08 Poznan – Eskluap
21.08 Gdańsk – Centrum Stocznia Gdańska

piotruss
piotruss
14 lat temu

może by tak więcej info gdzie się pojawi?

ploty głoszą że 3miasto. Tyle wiem.

dzudo-honor
dzudo-honor
14 lat temu

Szkoda, ze dopiero teraz pojawia sie w „warto posłuchac” ale i tak pewnie wszyscy znaja tego rewelacyjnego goscia:)

Polecamy

Ron Wright & Neil Webb

„Burning Pool” to soundtrack do filmu o Sheffield w wykonaniu dwóch weteranów tamtejszej sceny elektronicznej.