Sen na jawie. Zespół pochodzi z Danii i jest wyjątkowo enigmatyczny. Liderem grupy jest niejaki Biran Batz, zaś tożsamość pozostałej czwórki muzyków pozostaje owiana tajemnicą. Odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponoszą sami artyści, którzy podczas występów zakładają czarne ubrania oraz maski królików. Przy czym nie są to milutkie puszyste stworzonka, a przywodzą raczej na myśl królika, który był jednym z bohaterów filmu Donnie Darko.
Same króliki to nie jedyne co łączy Sleep Party People ze wspomnianym filmem. Atmosfera jaką wyczarowują swoją muzyką jest bardzo zbliżona do tej z obrazu Richard Kelly’ego. Słuchając ich zacierają się granice między błogim snem, neurotycznym koszmarem, a szarą rzeczywistością.
Muzykę tworzą głównie przy pomocy syntezatorów, którym nadają osobliwe pogłosy i echa. Czasem gdzieś z tła wyłoni się gitara grająca na shoegazingową modłę. Na pierwszy plan jednak zawsze wychodzi wokal należący do lidera zespołu, który wydaje się brzmieć gdzieś na granicy świadomości dzięki wielu efektom, które go przekształcają.
Do tej pory zespół dorobił się jednego albumu, który ukazał się w zeszłym roku pod tytułem „Sleep Party People”.
już kiedyś wrzucałęm tu video. reakcja dość opóźniona… ale skołujcie ich na nową muzę:P bo wiadomiks że warto!
Mocno irytujący wokal.
Sposob ozdobienia prawego oka na masce wokalisty zespołu kojarzy mi się z jeszcze jednym filmem – z „Mechaniczną Pomarańczą”, a konkretnie z Aleksem, głównym bohaterem tego obrazu. A sama muzyka mnie mocno zaintrygowała.
Całkiem fajne to „Im Not Human At All” 🙂