Wpisz i kliknij enter

Łukasz Napora – nasza rozmowa

Festiwal świata niezależnego Audioriver to trzydniowy, międzynarodowy event, którego celem jest szerzenie wszystkiego co najlepsze w sztuce alternatywnej z naciskiem na muzykę elektroniczną. W dniach 26-28 lipca 2013 odbędzie się  ósma edycja festiwalu.

Przeczytajcie nasz wywiad z rzecznikiem prasowym Audioriver- Łukaszem Naporą.

 

1.       Czym się kierujecie przy doborze artystów w line-upie?

 

Najważniejszym kryterium jest nasz gust. Wszystkie osoby zaangażowane w budowanie line-upu, to pasjonaci muzyki elektronicznej i nikt z tej grupy nie wyobraża sobie, żebyśmy mogli sprowadzić artystę, którego nie uważamy za wartościowego. Cała reszta pracy przy programie, to mieszanie gatunków i gwiazd w taki sposób, by – z jednej strony – zbudować porządaną frekwencję, a z drugiej – zaspokoić tych fanów, którzy szukają czegoś nowego i odkrywczego. Ludzie kochają festiwale – między innymi dlatego – że potrafią ich one zaskoczyć czymś nieznanym, ale to te znane nazwiska budują atmosferę, bo to one przyciągają publiczność. W tej chwili mamy kilka grup fanów, dla których budowany jest line-up: house/tech-house/techno, drum & bass/dubstep, electro, pop/indie/IDM/downtempo.

  

2.    Jakie zmiany w ogóle w tym roku zostały wprowadzone? Czy coś sprawiło wam szczególny problem?

 

„Praca nad nowościami” oraz „problem” to w naszym przypadku nierozłączna para (śmiech). Dosłownie w tej chwili ważą się losy nowej strefy dziennej i niemal wszystko zależy od tego, czy uda nam się zorganizować noclegi dla osób zaangażowanych w realizację projektu. Nie mogę powiedzieć, o co dokładnie chodzi, ale koncepcja powstała już po ogłoszeniu daty festiwalu, a wówczas miejsc noclegowych w Płocku już najzwyczajniej nie ma. Poza tym jest duża szansa, że przynajmniej jeden ze sponsorów zrobi na naszej plaży naprawdę niezwykłą strefę. Jeśli zaś chodzi o liczbę scen, to nic na razie nie zmieniamy. Wide Stage debiutowała w zeszłym roku, więc dajemy sobie chwilę oddechu przed kolejnymi ruchami w tych rejonach.

 

3.    Jaka jest różnica pomiędzy Kalkbrennerem a Hawtinem? Obaj są bardzo popularni i obaj z całą pewnością przyciągną spore rzesze fanów. Dlaczego zatem wg. Ciebie obecność tego pierwszego na Audioriver wzbudza takie kontrowersje?

 

Ogłoszenie Hawtina też spotkało się z oporem u co poniektórych. To jest cena popularności – jest grupa osób w naszym kraju, które z założenia nie lubią czegoś, co odniosło wielki sukces. Kalkbrenner wywołał więcej kontrowersji, bo jest bardziej znany niż Hawtin, a do tego przyciąga ludzi, którzy w życiu nie siedzieli w undergroundowej elektronice. To niektórych irytuje, bo – w ich mniemaniu – odbiera tej muzyce otoczkę niszowości. No i ten film – wiadomo, że gdyby nie „Berlin Calling”, to Kalkbrenner nie byłby taką gwiazdą, ale z drugiej strony, czy przez to zaczął nagrywać mainstreamową papkę? Nadal robi swoje i gdyby nie był tak sławny, to na pewno nikt by się tak nie czepiał jego muzyki. Gdyby płytę „Guten Tag” nagrał – na przykład – James Holden, to wielu z jej obecnych krytyków, nie powiedziałoby złego słowa. My na szczęście nie przejmujemy się słuchaczami muzyki, których irytuje popularność – którzy wolą, gdy ich idole nie mają na chleb.

 

4.    Chciałabym się dowiedzieć dlaczego twoim zdaniem większość festiwali podupada już po pierwszej edycji. Na czym polegał sukces pierwszej edycji Audioriver?

 

Pierwsza edycja była dla nas szalenie ważna, bo była dowodem – chyba pierwszym wówczas na naszym rynku – że można zrobić dużą imprezę z taneczną elektroniką, bez konieczności ściągania nazwisk z mainstreamowego house’u czy trance’u. Udało się, bo ludzie potrzebowali takiego wydarzenia. Ale wg mnie pierwszy Audioriver bynajmniej nie był najlepszy. Doskonale wspominam edycje 2008 i 2009, czyli te pierwsze biletowane. Wprowadzenie opłat i utrzymanie frekwencji to był kolejny bardzo ważny krok i sukces. W zeszłym roku też byłem bardzo zadowolony z line-upu, a opinie po festiwalu zebraliśmy naprawdę świetne. A dlaczego wielu imprezom się nie udaje i kończą działalność już po pierwszym roku? Jeśli chce się robić festiwal, to nie wolno zakładać, że już przy pierwszej edycji osiągnie się zysk. Ba, trzeba założyć stratę i być przygotowanym na kilka lat rozwijania marki i przyciągania do siebie ludzi. Jeśli ktoś rezygnuje już po pierwszym roku, to znaczy, że od początku nie wiedział za co się zabiera.

 

5.       Underground czy komercja?

 

Jakość! Nie da się sensownie podzielić muzyki na undergroundową i komercyjną, bo tak, jak mnóstwo artystów niszowych przebija się do mainstreamu, tak wiele światowych gwiazd nagrywa bardzo ambitne płyty. Zasobność portfela artysty i liczba fanów, to tylko skutek uboczny tworzonej muzyki. Jak można oceniać piosenkę na podstawie wyników sprzedażowych czy wielkości koncertów? To przecież idiotyczne.

 

6.      Skąd claim – Independent Worlds Festival? Co oprócz muzyki czyni Audioriver, wedle tego hasła, festiwalem niezależnych światów?

 

Ten claim powstał m.in. po to, by wyrwać się z szufladki „festiwal muzyki elektronicznej”. Owszem, gramy głównie elektronikę, ale chcemy mieć wolność w sprowadzaniu artystów także z innych rejonów, jak choćby rocka czy hip hopu. Poza tym, światy niezależne to właśnie te grupy fanów różnej muzyki, którzy spotykają się na plaży, na jednej imprezie. Miłośnicy techno przyjeżdżają dla Hawtina, ale pójdą sprawdzić, jak gra Zombie Nation. Z jednej strony są więc to światy niezależne, a z drugiej nakładające się. Tak samo, osobnymi i jednocześnie komplementarnymi światami są Targi Muzyczne Audioriver oraz Kino Festiwalowe. Poza tym, my też lubimy siebie – organizatorów – postrzegać jako niezależnych. Robimy swoje i nie dajemy sobie w kaszę dmuchać, co czasem widać na naszym Facebooku (śmiech). Ale i nasi fani myślą za siebie – myślą niezależnie i wybierają te wydarzenia, które są autentyczne i nie wciskają ludziom kitu. Jak widzisz więc, niezależność w naszym rozumieniu ma bardzo wiele twarzy, ale w żadnym wypadku nie jest to twarz muzyki niszowej, jak niektórzy lubią to odczytywać.

Lukasz Napora_240dpi







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy