Wpisz i kliknij enter

Architectural – Secret Chapter

Majestatyczna wersja klubowej elektroniki w wykonaniu hiszpańskiego producenta.

Twórczość Juana Rico poznaliśmy już na początku minionej dekady. Działając pod szyldem Reeko serwował on z roku na rok coraz mocniejsze techno, początkowo o minimalowym brzmieniu, a potem wręcz flirtujące z industrialną odmianą gatunku. Artysta od początku stawiał na pełną niezależność, publikując swą muzykę nakładem własnych tłoczni – Mental Disorder, Evidence czy Emphatix.

Cztery lata temu postanowił odsłonić nieco bardziej eksperymentalne podejście do klubowego grania. W tym celu powołał do życia projekt Architectural, który zrealizował pięć winylowych dwunastocalówek. Podsumowaniem tej ścieżki działalności hiszpańskiego producenta okazał się album „Secret Chapter”. Odsłania on zaskakujące epicką wizję techno, czerpiącą garściami z innych gatunków współczesnej elektroniki.

Rico otwiera „Tajemniczy rozdział” w wyjątkowo stylowy sposób: wolne smugi ambientowych syntezatorów, podbite miarowym pulsem basu („Prologue”), prowadzą nas wprost do soundtrackowej kompozycji, w której świdrujące loopy i dronowe basy splatają się w ścieżkę dźwiękową rodem z jakiegoś psychodelicznego horroru („Midnight#1”). Miarowy bit rodem ze zdubowanego techno uderza dopiero w trzecim nagraniu – a głównym jego elementem jest zawiesisty wyziew w tła, który powoli zamienia się w urzekającą melodię („The Forest Roars”).

W centrum albumu umieszczona zostaje najbardziej rozbudowana kompozycja. Początkowo wydaje się, że „Cold Wet Grass” upłynie pod znakiem kojącego ambientu, wiedzionego przez zaszumione strumienie ziarnistych syntezatorów. W piątej minucie utworu rozlega się jednak zdubowany bit techno, podrasowany złowrogo pohukującym basem i miarowymi smagnięciami onirycznych klawiszy. Skromniejszą aranżację ma „The Red House” – zaskakując pastelową partią Rhodesa splecioną z dubowymi pohukiwaniami. A potem znowu finezyjna wersja głębokiego techno – „Witches’ Dance”. Zaczyna się od breakowych szelestów, z których Rico wywodzi masywne bity, oplatając je strzelistymi dźwiękami kosmicznych syntezatorów i grobowym monologiem wysamplowanym z jakiegoś horroru.


Jeszcze większą niespodzianką okazuje się być „Sensual Spell”. Tym razem hiszpański producent sięga po połamaną rytmikę o afrykańskim rodowodzie, wywiedzioną z „żywej” wersji detroitowego deep house’u. Ten gorący groove zostaje jednak radykalnie skontrastowany z pozostałymi elementami aranżacji – warczącym dronem i dudniącym basem. Ciekawą kontynuację tych wątków znajdujemy w „Moonlight Addagio”. Oto za podkład rytmiczny robią tu jazzowe loopy perkusyjne, na które nakładają się przestrzenne syntezatory rodem z kosmische musik.

Na finał znów Rico wraca do marszowego techno. Pod jego palcami twarde uderzenia elektronicznych bitów nabierają jednak minimalowego brzmienia – nurzając się raz za razem w analogowych szumach. Z czasem kompozycja zwraca się w stronę nowoczesnego industrialu, asymilując przemysłowe szumy i zgrzyty, które w finale ustępują jednak miejsca kojącym pasażom ambientowych klawiszy („Midnight#2”).

Rozbudowany charakter nagrań i zaskakujące pomysły aranżacyjne sprawiają, iż „The Secret Chapter” robi naprawdę duże wrażenie. Ta majestatyczna wersja klubowej elektroniki w wykonaniu hiszpańskiego producenta ma oczywiście swoje korzenie w materiale z pięciu winylowych dwunastocalówek, które poprzedziły wydanie tegoż albumu.

I co ciekawe – pochodzące z nich nagrania dostajemy na bonusowym krążku w kompaktowej wersji zestawu. To oczywiście bardziej podporządkowana klubowej funkcjonalności wersja muzyki Rico – skoncentrowana na tanecznym rytmie, ale niepozbawiona dubowych efektów, ambientowych interludiów czy industrialnych odniesień. Blisko tym nagraniom do dawnych produkcji Basic Chanel i Chain Reaction – tym bardziej warto poznać obie odsłony muzyki firmowanej przez hiszpańskiego producenta pseudonimem Architectural.

Architectural 2014

www.facebook.com/architecturalrecs

www.soundcloud.com/architectural-1







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Szozu
Szozu
9 lat temu

Jest to przeze mnie słuchane, doceniane, polecane i tak dalej, wiadome. Szkoda tylko, że nie jest zamieszczona 5 ta EPka bo 5.3 brzmi jak Godzilla. Ale wiadomo, to jest świetny materiał, wart poświęcenia głębokiej uwagi.

Polecamy