Wpisz i kliknij enter

Father Kong

Father Kong zszedł z drzewa… Poznajcie nowy projekt polskiego producenta.

Trzeba będzie trochę odświeżyć pamięć, bo cofamy się do roku 2002, kiedy to ukazała się płyta „Dobranoc psy” (cut|sun) przedsięwzięcia b.a.u.d. Pod tym szyldem artysta wydał trzy albumy, ten ostatni pochodzi z 2007 roku i nosi tytuł „męka projekt”. Wszystkie możecie pobrać w formie mp3 na stronie b.a.u.d.-a. Tajemniczy producent nagrywa też z warszawską wokalistką Katarzyną Andruszko pod nazwą Stereomord 96. Jednak chciałbym skupić się na tegorocznym projekcie Father Kong. Po wysłuchaniu jego kilku kompozycji, postanowiłem niezwłocznie nawiązać z nim kontakt – Father Kong to świeży projekt, ma nieco ponad miesiąc. 90 procent materiału (który jest na soundcloud.com/fatherkong) powstało w ciągu tygodnia. Nie wspominam o tym po to, by zrobić z siebie megamistrza kręcenia nowych kawałków na czas. Chcę przez to powiedzieć, że przyszedł odpowiedni moment, w którym moja tęsknota za elektroniką z elementami jazzu eksplodowała z taką mocą, że większość ponadgodzinnego materiału narodziła w kilka dni – pisze artysta.

Na albumach b.a.u.d.-a dominowały dźwięki klarnetu w połączeniu z elektroniką i eterycznymi wokalami, zaś u Father Konga słyszymy partie trąbki, puzonu i saksofonu. Oczywiście, nie brakuje też porządnej dawki elektronicznych brzmień. Na profilu Soundcloud Father Konga znajdziemy nietuzinkowy materiał. Ciężko przejście obojętnie obok takich utworów jak „Day 12”, Day 0”, „Day 7”, „Day 9” czy choćby „Day 2”. Jazzowe inklinacje, przybrudzona elektronika, dynamiczny beat o lekko trip-hopowym posmaku nadają całości wyjątkowy kształt. Myślę, że takie oficyny jak Jazzland czy Ninja Tune chętnie przygarnęłyby nagrania Father Konga. Więc polscy wydawcy obudźcie się, bo macie co robić!

Producent zdradził nam już nawet tytuł swego krążka – ,,Days Of The Revolt”, o którym pisze tak: Tak się złożyło, że kiedy powstawał Father Kong, zafascynowałem się wnioskami płynącymi z książki Thomasa Piketty’ego ,,Kapitał XXI wieku”. Ten ekonomista, badający problem nierówności dochodowych, swoją potężną pracę skwitował wnioskiem, który można ująć następująco: bogaci są coraz bogatsi, a biedni pozostają biednymi. To narastający problem o wymiarze globalnym. Dotyczy oczywiście także Polski z naszym kapitalizmem folwarcznym. Dlatego ,,Days Of The Revolt” to muzyczna opowieść o wyimaginowanej rewolcie, buncie i braku zgody na obecną sytuację społeczno-ekonomiczną. Nigdy nie łączyłem swojej muzyki ze światopoglądem, teraz jednak nastąpiło to w tak naturalny sposób, że nie umiem się temu oprzeć. Po czym dodaje: W przekazie towarzyszącym tej płycie nie chodzi absolutnie o politykę czy drugą kukizolandię. Chodzi o aspekt społeczno-ekonomiczny. Przede wszystkim o globalną zmianę systemu podatkowego, ale nie tylko. Kto widział ,,Mr. Robota” i słyszał o Piketty’m, ten wie, w czym rzecz.

 

Strona Facebook Father Konga: www.facebook.com/fatherkongmusic







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy