Uwaga: talent dużego formatu!
Charlotte Isabelle ma wąsy i brodę – do tego razy dwa. Nowym nabytkiem wytwórni Lucy’ego nie jest bowiem producentka o takim imieniu i nazwisku, ale francuski duet ukrywający pod tym pseudonimem swoją tożsamość. Cztery utwory z „Monad XXIII” to jego debiut pełną gębą – bo projekt ten nigdy wcześniej nie opublikował żadnego wydawnictwa.
„Anaba” uderza mocą tribalowego techno, w którym jest jednak miejsce nie tylko na połamane rytmy, ale też industrialne efekty i niepokojąc dźwięki rodem z muzyki współczesnej. Rwany bit niesie również „Geridoo” – tym razem towarzyszą mu jednak wysamplowany skądś nerwowe werble, które wraz z rozedrganą elektroniką tworzą nastrój narastającej grozy.
Kulminację tych wątków przynosi „Desba”. Kompozycję wiedzie hipnotyczny motyw perkusyjny o metalicznym brzmieniu. Nakładają się nań zawodzące drony i mechaniczne stuki, tworząc połączenie plemiennego industrialu z kraut rockiem. Całość wieńczy „Antakarana” – psychodeliczna miniatura, tworzona przez oldskulowe dźwięki rodem z horrorowych soundtracków z lat 60.
Właściwie nie wiadomo nic o Charlotte Isabelle – cztery utwory francuskiego duetu zamieszczone na „Monad XXIII” wskazują jednak, że naprawdę mamy do czynienia z talentem dużego formatu. Każdy z nich jest daleki od jakichkolwiek schematów i konwencji. Niby to techno – ale z minuty na minutę coraz bardziej oddalające się od kanonu gatunku. Czekamy na więcej!
Stroboscopic Artefacts 2016
