Wpisz i kliknij enter

Siriusmo – Comic

Koniec szczeniackich wygłupów.

Moritz Friedrich zdobył pod szyldem Siriusmo popularność w drugiej połowie minionej dekady na fali tworzonej przez młodych producentów buntujących się wobec wszechwładnego wówczas minimalu. Byli to przede wszystkim artyści skupieni wokół dwóch wytwórni – Boys Noize i Exploited. Ich muzykę nazwano więc z przekory maximalem. Z czasem związani z tym nurtem twórcy zaczęli nagrywać dla Monkeytown – wszak i muzyka Modeselektora była w tamtym czasie realizacją podobnej w duchu rozbuchanej ekspresji.

Siriusmo zrealizował dla Szarego i Bensorta dwa albumy, które uderzały wprost dziką energią. Berliński producent z jednej strony sięgał do swych korzeni, serwując electro i house, a z drugiej ubarwiał je na nowoczesną modłę, najpierw wpływami nu rave, a potem – bass music. Zarówno „Mosaik” z 2011 roku, jak i „Enthusiast” z 2013 roku pełne były poskręcanych bitów, warczących basów i świdrujących loopów, którym bliżej było brytyjskiej niż niemieckiej scenie. Czas jednak mija nieubłaganie – i rozbrykany imprezowicz zamienił się w dorosłego faceta.

Efekty tego słychać na trzeciej płycie Siriusmo dla Monkeytown. „Comic” nie ma nawet połowy tej energii co dwa wcześniejsze krążki Berlińczyka. To bardzo uspokojona muzyka. Jeśli Freidrich bierze się za dubstep, to dostajemy jego zaskakująco stłumioną wersję, wpisaną najczęściej w funkowy kontekst („Bleat”). Disco w jego wersji odważnie zmierza w stronę popu w stylu Yello z lat 80. („La Bouche”) albo współczesnych dokonań Daft Punk („Dagoberta”). Najbardziej chyba pasuje dziś twórcy albumu bujające downtempo o „żywym” brzmieniu i balearycznym tchnieniu („Stock Und Stein”).

O ile poprzednio Siriusmo stawiał na energię, tym razem stawia na melodię. W większości utworów pojawiają się wokoderowe wokalizy albo chwytliwe partie klawiszy, sprawiające, że od razu wpadają one w ucho. Dla wiernego odbiorcy dawnych rave’owych killerów Friedricha, takie granie może być sporą niespodzianką. Jasne – mamy tu trochę typowych dla artysty groteskowych efektów, jest też taneczny puls, ale tym razem to już clubbing dla dorosłych przed czterdziestką. Cóż – pozostaje żywić nadzieję, że dorósł nie tylko twórca „Comic”, ale także jego słuchacze.

Monkeytown 2017

www.monkeytownrecords.com

www.facebook.com/MonkeytownBerlin

www.facebook.com/siriusmo







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy