Wpisz i kliknij enter

Nowości z Kilogram Records

Dwa koncertowe albumy, na których Mikołaj Trzaska gra w towarzystwie takich tuzów jak Joe McPhee, Mark Sanders i Olie Brice.

Riverloam Trio (Trzaska/Brice/Sanders) – „Live At The Alchemia” (Kilogram Records | 05.06.2018)

W pierwszej kolejności przenosimy się do krakowskiej Alchemii, gdzie 13 lipca 2017 roku wystąpiło Riverloam Trio: Mikołaj Trzaska (saksofon altowy / klarnet basowy), Olie Brice (kontrabas) i Mark Sanders (perkusja). W tym przypadku daruję sobie nakreślanie biografii, zasług i rozgryzanie, kto z kim grał, na jakim festiwalu, ile wydał płyt itd. Myślę, że miłośnicy swobodnej improwizacji oraz free jazzu wszystko doskonale wiedzą o każdym z tych muzyków.

Wspomnę, że „Live At The Alchemia” jest ich trzecim wspólnym wydawnictwem, pierwsze „Riverloam Trio” wyszło w 2012 roku, a dwa lata później „Inem mGort”. Unikalność tego projektu polega przede wszystkim na łączeniu tradycji chasydzkiej ze współczesną muzyką improwizowaną – ta idea silnie została wyeksponowana na „Inem Gortn” – gdzie artyści zaczerpnęli inspiracje z melodii i historii przekazywanych im w dzieciństwie przez ich babcie.

„Live At The Alchemia” to pójście w jeszcze głębszą improwizację i fizyczność dźwięku. Wspólne przeżywanie na scenie, mistycyzm, dzikość, bezkompromisowe szaleństwo oraz autentyczność, to wszystko znajdziemy w najnowszych utworach Riverloam Trio. Albo inaczej: drapieżny saksofon, kłujący kontrabas i torpedująca perkusja!

Joe McPhee / Mikołaj Trzaska – „More intimate conversation” (Kilogram Records | 10.10.2018)

Z Krakowa lecimy do Seattle na Earshot Jazz Festival. 26 października 2017 roku dali koncert Joe McPhee i Mikołaj Trzaska. Pamiętamy ich wspólne działania z formacji Magic, a także z albumu „Intimate Conversations” (2008) jako trio Joe McPhee, Mikołaj Trzaska oraz Jay Rosen.

„More intimate conversation” otwiera dość niemrawe nagranie, jak na takich gigantów, ale całość rozkręca się od kolejnego fragmentu „The Meaning of Love” – free jazz pełną gębą i na głębokim wydechu, gdzie oprócz ekspresyjnej warstwy instrumentalnej są także chrumknięcia, okrzyki, jęki, wzdychanie itd. Nie dodałem, że McPhee gra tu na saksofonie sopranowym i kieszonkowej trąbce, a Trzaska na saksofonie altowym. W moim odczuciu przez ich instrumentalny dialog przepływa pełnokrwista intuicyjność, która w relatywny sposób przekłada się na ciągłe pozostawanie w nasłuchu. Jednym z przykładów owego nasłuchu jest wariacja McPhee i Trzaski na temat „Trace Evidence” autorstwa Theloniusa Monka. Jednak ciekawiej panowie zaprezentowali się w oddechowych nonszalancjach „Double Solid: Solitude” i „Double Solid: Loneliness”. Podsumowując: proszę „połknąć” „More intimate conversation” w całości i pełnym skupieniu.

 

Strona Kilogram Records »
Profil na Facebooku »







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
wredny
wredny
5 lat temu

Małe czepialstwo, ale pierwsze wydawnictwo Riverloam Trio podwójny winyl z NoBusiness Rec. z 2012 r. Polecam! https://www.discogs.com/Miko%C5%82aj-Trzaska-Olie-Brice-Mark-Sanders-Riverloam-Trio/release/3877844

Polecamy