Wpisz i kliknij enter

Ellen Allien – Alientronic

„Berlinette” na twardo.

Jeśliby spojrzeć wstecz na wszystkie albumy wydane przez Ellen Allien do 2017 roku, to właściwie żaden z nich nie był dedykowany muzyce techno. Dominował na nich przede wszystkim melodyjny electro-house, który w minionej dekadzie stał się znakiem rozpoznawczym nie tylko jej własnych produkcji, ale również większości wykonawców prowadzonej przezeń wytwórni BPitch Control. Mało tego: z czasem coraz śmielej niemiecka artystka poczynała sobie ze śpiewaniem, co sprawiało, że na niektórych krążkach blisko jej było wręcz do electro-popu.

Sytuacja zmieniła się pod koniec tej dekady. Allien skoncentrowała się wtedy na didżejowaniu – i chcąc być na czasie, sięgnęła po mocne techno. Cykl organizowanych przez nią imprez pod hasłem „We Are Not Alone” w berlińskim Griessmuhle oraz seria intymnych występów w kultowych sklepach muzycznych pod nazwą „Vinylism” sprawiły, że artystka wróciła do swych korzeni, czyli konkretnego techno, które w drugiej połowie lat 90. serwowała nakładem swej wcześniejszej wytwórni – Braincandy. Namacalnym efektem tych przemian jest jej nowy album – „Alientronic”.

Zgodnie z tytułem krążek otwiera kosmiczny ambient – „Empathy”. Solidne techno uderza jednak już w „MDMA”, łącząc rwany bit z rozwibrowanymi arpeggiami. „Bowie In Harmony” ma bardziej rozbudowaną aranżację, w której jest miejsce na świdrujący loop acidowy i melodyjnie brzęczące klawisze, jak również na podłamany rytm i wokalne wstawki. Żrące dźwięki Rolanda TB303 słychać także w „Love Distortion”, ale zanikają one w fali rozjeżdżonych syntezatorów, nadających muzyce przestrzenny sznyt.

Druga część zestawu rusza od razu z kopyta: „Electronic Joy” galopuje w szybkim tempie, wnosząc ze sobą rozedrgane klawisze o lekko trance’owym tonie. W „Exit To Humanity” uderza niespodziewanie brytyjski dubstep, zaskakując spogłosowanymi breakami i warczącymi basami. „Free Society” to najcięższy utwór w zestawie: siarczyste hard techno o brzmieniu typowym dla pierwszej połowy lat 90. Płytę wieńczy przebojowe electro ozdobione melodyjną partią syntezatorów – „Stimulation”.

Już poprzedni album Ellen Allien objawiał jej ponowne zainteresowanie techno. Na „Nost” słychać było jednak jeszcze nieco ten electro-house’owy oddech muzyki niemieckiej artystki z poprzedniej dekady. Na tej nowej płycie już tego nie ma. Osiem nagrań z „Alientronic” to solidne granie klubowe z konkretnym przytupem, które z powodzeniem sprawdziłoby się ćwierć wieku temu w Tresorze i E-Werk, a teraz świetnie sprawdzi się w Berghain. Aż dziw bierze, że Allien nie postanowiła wydać tego krążka w swej nowej wytwórni dedykowanej techno – UFO Inc.

BPitch Control 2019

www.bpitch.de

www.facebook.com/BPitchControl

www.ellenallien.de

www.facebook.com/EllenAllien







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy