Wpisz i kliknij enter

Christian Naujoks – Untitled

Intymna neoklasyka.

Trzy lata temu był to album „Something Is Missing” Phillipa Sollmana, a w teraz – „Untitled” Christiana Naujoksa. Ten ostatni jest młodym twórcą muzyki współczesnej, songwriterem i producentem elektroniki. Wszystkie te zajęcia odcisnęły wyraźne piętno na jego debiutanckim krążku.

Większą część płyty zajmują neoklasyczne kompozycje utrzymane w minimalowej formule. W takich utworach jak „Horizon Scene” czy „Young Blood” pojawiają się wyłącznie dźwięki fortepianu, tworząc przesiąknięte melancholią kruche i delikatne miniatury. „Maladies” i „Idyll” uzupełnione są brzmieniem marimby, na której gra Johann Popp. W efekcie nagrania te tracą swój „europejski” charakter, nabierając lekko egzotycznego wymiaru.

Dwie części „Two Epiloges” to właściwie dźwiękowe rzeźby – odbijają się w nich echa muzyki dawnej, choć blisko im również do awangardowych dokonań współczesnego minimalizmu. Z kolei „Light Over The Ranges” rozbrzmiewa niemal jak dzisiejszy ambient: nostalgiczne tony fortepianu zostają elektronicznie przetworzone, przywołując na myśl dokonania Hauschki czy Maxa Richtera. Jeszcze bardziej w tym stylu utrzymany jest „Bass Of Rome, No Radio”, gdzie pojawiają się oniryczne plamy dźwiękowe podszyte powoli kroczącym pochodem basu – niczym w „kompaktowych” produkcjach z serii „Pop Ambient”.

W kilku nagraniach Naujoks bierze się za śpiewanie – ale oczywiście robi to po swojemu. Oto „Bar 27” zostaje wykonany a capella, a „Love Over The Ranges” – jedynie z akompaniamentem fortepianu. Co ciekawe – ten ostatni utwór okazuje się wokalną wariacją na temat… „Leave Me Alone” New Order. Podobnie zostaje potraktowana kompozycja „It`s All Over Now Baby Blue” Boba Dylana.

W wersji Naujoksa zamienia się ona w kakofoniczny rock o przesterowanych partiach wokalu i gitary. Z tego piosenkowego zestawu najlepiej wypada jednak „Bloom”, w którym dochodzi do zaskakującego zderzenia muzyki współczesnej i funku, tak jakby Webern i Prince „jamowali” razem w jednym pomieszczeniu.

Debiutancki krążek Christiana Naujoksa spodoba się poszukiwaczom neoklasycznych brzmień. Choć trwa zaledwie pół godziny, dostarczy im z pewnością wielu niezapomnianych wrażeń.

Dial 2009







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy

Rozmawiamy z Łukaszem Polowczykiem (aint about me)

Łukasz Polowczyk – współzałożyciel projektu aint about me – opowiada o jego początkach w Nowym Jorku, muzycznych i duchowych metamorfozach, o inspiracjach, depresji, medytacji i wielu