Nowe słońca.
„There’s nothing new under the sun, but there are new suns.” – cytat ten miał posłużyć jako główna inspiracja w drugim pełnogrającym wydaniu artystki. Takowe stwierdzenie oraz sam tytuł albumu w połączeniu z eksperymentalnym brzmieniem szumiącego drone’u są najlepszym dowodem na chęć poszukiwania i doświadczania nowych doznań przez twórczynię. „New Suns” to cztery rozciągnięte kompozycje obrazujące nam rezultat eksperymentów z syntezatorem ARP 2500.
Utwory zamieszczone na krążku to efekt niemal 3 godzinnej improwizacji, z których motywy najlepiej obrazujące emocje artystki zostały wycięte nabierając nieco bardziej skupionej formy.
Album otwiera „Simple Oankali Greeting”. Kompozycja niezwykle minimalistyczna, kładąca nacisk na kilka oszczędnych motywów, które niczym mantra rezonują w naszych słuchawkach. Futurystyczne brzmienia to zdaniem artystki próba nawiązania komunikacji z tym co nieznane. Rozciągnięta struktura często przyozdabiana narastającymi dźwiękami przynosi wrażenie zakodowanej wiadomości.
Kontynuacja tej myśli następuje na „CipherBraid”, gdzie polirytmia imituje zakłócenia z tym co nie znane, a tym do czego poszukująca producentka z wysiłkiem próbuje dotrzeć. Droga eksplorowania przenosi nas następnie do powolnego zanurzenia się w transie otaczającego nas nie w pełni zrozumianego wszechświata („Unakite Pool”). Kończące album „Slip Jigs” tytułem nawiązuje do tradycyjnej melodii i tańca irlandzkiego powoli snując refleksję na temat kultywowania tradycji w naszej przyszłości.
„New Suns” to wrodzona ludzka ciekawość. Stałe dążenie do zrozumienia z pomocą wszelkich możliwych środków. W tym wypadku idealnym narzędziem poznania okazały się dźwięki i będąca ich następstwem medytacyjna mantra obrazująca chęć poszerzenia własnej świadomości.