Po 3 latach milczenia Jan Werner postanowił uszczęśliwić nas nowym wydawnictwem swojego solowego projektu. Na „Queries” składają się jednak nie premierowe kompozycje, ale utwory z wcześniejszego
KategoriaRecenzje (5724 wszystkich)
Luomo – Paper Tigers
Sześć lat temu wyszła pierwsza płyta Luomo, która zaskoczyła niespotykanym wcześniej mariażem deephouseowych wibracji z dubową głębią. Od tamtej pory minęły całe wieki, a Vladislav Delay
Laibach – Volk
Laibach jest zespołem, który od dawna nie musi nikomu niczego udowadniać ani łasić się do potencjalnych słuchaczy. Nie wydaje się zresztą, by kiedykolwiek to robił. Nowy
Prawatt – Half Łoś
Wydana w ubiegłym roku, debiutancka płyta Prawatta do dziś pozostaje jedną z najciekawszych i najbardziej poplątanych pozycji w katalogu wytwórni Salut. Projekt z Trójmiasta zafundował słuchaczom
Zavoloka & Kotra – Wag The Swing
„Wag The Swing” nie miało szansy znaleźć się na listach najlepszych płyt roku 2006, jako że premierę miało 25 grudnia. Rankingi jednak można zaktualizować, a możliwe,
Air – Pocket Symphony
Nie tak dawno panowie Dunckel i Godin stworzyli muzykę dla Charlotte Gainsbourg, która wydała następnie płytę zatytułowaną „5:55”. Efekt tej współpracy był doskonały – otrzymaliśmy jedną
Martin Speake – Change Of Heart
Martin Speake od dawna marzył o współpracy z Paulem Motianem. Trio, jakie Motian tworzy wraz z Billem Frisellem i Joe Lovano, angielski saksofonista określił jako „swój
The Cinematic Orchestra – Ma Fleur
Od premiery „Every Day” minęło już pięć lat i dopiero teraz Jason Swinscoe przedstawił kolejny „właściwy” (nie licząc „Man With A Movie Camera”) album TCO. Na
Von Südenfed – Tromatic Reflexxions
Obniżająca się forma Mouse on Mars sprawiła, że po ostatnią płytę duetu sięgali już tylko najwierniejsi fani. Swoje największe sukcesy myszy odnosiły jakieś dziesięć lat temu,
Nurse With Wound – An Awkward Pause
Colin Potter, David Tibet, Steven Stapleton – nazwiska, które pozostawione bez jakiegokolwiek komentarza powinny wystarczyć za recenzję tego albumu. Nurse With Wound to muzyczny ewenement, słodycz
Lindstrøm – Lindstrom and Prins Thomas
To najdłuższa płyta na świecie. Przynajmniej takie sprawia wrażenie. Niemal 80 minut nieśpiesznego grania na jedno kopyto, bez widowiskowej liczby pomysłów, bez nagłych zwrotów czy choćby
Stwory – Jet*ep
Najpierw były Stworywodne i świetna Epka „Black muds bad big village”. Potem gocławski zespół wyszedł z wody, sygnując swoją muzykę mianem – już tylko – Stworów.
Piano Magic – Part Monster
Wraz z dystyngowaną okładką dostajemy od Piano Magic również porcję eleganckiego rocka, budzącego skojarzenia ze sporym zastępem nienowych już brzmień. Skonkretyzowanie elementów wpływających na brzmienie tego
Ben Westbeech – Welcome To The Best Years Of Your Life
Miasto Bristol bez wątpienia ma w sobie jakiś wyjątkowy muzyczny potencjał – tam przecież nagrywali Massive Attack, Portishead, Kosheen czy TC. Teraz do tego grona dołączył
Elan Mehler Quartet – Scheme For Thought
Katalog założonej przez Gillesa Petersona wytwórni Brownswood powiększa się o coraz ciekawsze propozycje. Obok Bena Westbeecha, który w tym roku zaprezentował doskonały album, Japończyków z Soil
Baby Dee – Safe Inside the Day
Jakby kiedyś Burtonowi zabrakło dobrego materiału na soundtrack, powinien szukać mniej więcej w tych rejonach. Historie o pokracznych psychopatach, skrytych w brzuchach wiktoriańskich budynków płyną strugą
Vikki Jackman – Of Beauty Reminiscing
Jedna z perełek 2007, skryta i skromna, zajmuje na długo bogactwem motywów formalnych i treściowych. Wydaje się, że podczas słuchania „Of Beauty Reminiscing” doznaje się przedsionka
Rykarda Parasol – Our Hearts First Meet
Dla relaksu – coś z zamierzchłej przeszłości 2006 roku. Coś interesującego, bo historia życia tej pani to interesujący kolaż zdolny konkurować z bajkową biografią Natashy Khan.
Nine Inch Nails – The Slip
Wraz z albumami „With Teeth” (2005) i „Year Zero” (2007) Trent Reznor osiągnął skaliste dno własnych możliwości, od którego całkiem sprawnie odbił się w tym roku,
Future Loop Foundation – Memories From A Fading Room
Pierwsze nagrania Marka Barotta obracały się wokół elektronicznych eksperymentów. Później artysta poświęcił się drumnbassowej tradycji, po której nastąpiła downtempowa konwersja. Co ciekawe, w przypadku „Memories From