Wpisz i kliknij enter

Justice – Cross

Po dziesięciu latach „french touch” zmartwychwstaje z hukiem i pompą godną powitania przybyszów z sąsiedniej planety w pamiętnym „Mars Attacks”. Święty znak wykorzystany na okładce sugerować

Tomáš Dvořák – Samorost 2

Któż nie zna Samorosta? Przygody samotnego gnoma, który wraz z psem zamieszkuje dryfujący w kosmosie kawałek lądu, podbiły serca milionów internautów. Prosta gra w technice flash

Dave Gahan – Hourglass

Dave Gahan wraca z drugim solowym albumem. Ja dobrze wiem, że to tak nie w smak i niekulturalnie, bo przecież pierwsza płyta bez macierzystego zespołu ma

Deathprod – Deatprod

Ten box-set ukazał się przed trzema laty, lecz w pełni zasługuje na przypomnienie. Składają się nań cztery absolutnie wyjątkowe albumy absolutnie wyjątkowego artysty – Helge Stena,

Dopplereffect – Calabi Yau Space

Gerald Donald to niebywale enigmatyczna postać. Człowiek odpowiedzialny m.in. za projekty Drexciya, Arpanet czy Japanese Telecom jak ognia unika wywiadów i występów na żywo. Zafascynowany technologią,

Belbury Poly – The Owls Map

Początkowo wzgardzony i porzucony na rzecz albumów „fajnych”, które trzeba było znać, żeby móc odezwać się przy rodzinnej kolacji, realnie intrygujące brzmienie Belbury Poly powraca po

Amiina – Kurr

Nic tak nie zachęca do samodzielnego tworzenia, jak parokrotne przesłuchanie debiutanckiego krążka żeńskiego kwartetu Amiina. Wystarczy pozbierać wysłużone trójkąty, cymbałki, trąbki, wiolonczele, skrzypce a do tego

Sundial Aeon – Apotheosis

Ambientowa super grupa? Patrząc na skład i historię Sundial Aeon chyba właśnie takim mianem określić możemy ten projekt. Wszystko zaczęło się trzy lata temu, kiedy Radosław

Aaron Jerome – Time to Rearrange

Nu-jazz łamane przez chill ma to do siebie, że zazwyczaj się podoba. Najczęściej kobietom – lubiącym apaszki, zieloną trawę i długie weekendy. Krążyłam wokół tej płyty

Lützenkirchen – Pandora Electronica

Jeśli są wśród czytelników tej recenzji weterani klubowej elektroniki, to zapewne pamiętają takie przeboje pierwszych rave-parties jak „No Control” czy „Who Is Elvis”. Osiemnaście lat temu

Hecq – Night Falls

Ben Lukas Boysen zaczynał jako jeden z licznych artystów ery post-warpowej, lecz każdym kolejnym wydawnictwem pod szyldem Hecq udowadniał jedyny w swoim rodzaju talent – rzadkie,

The Future Sound of London – Environments

Ci z fanów duetu Garry Cobain – Brian Dougans, którzy nie opuścili swych ulubieńców po psychodelicznych płytach „The Isness” i „Alice In Ultraland”, doczekali wreszcie lepszych

Swayzak – dirty dancing

krążek ten idealnie wpisuje się w panującą ostatnio modę na syntetyczne dźwięki rodem z początków lat osiemdziesiątych. ten wielki powrót do nieskomplikowanych, często prymitywnych brzmień musiał

Polecamy