Po dziesięciu latach „french touch” zmartwychwstaje z hukiem i pompą godną powitania przybyszów z sąsiedniej planety w pamiętnym „Mars Attacks”. Święty znak wykorzystany na okładce sugerować
KategoriaRecenzje (5895 wszystkich)
Tomáš Dvořák – Samorost 2
Któż nie zna Samorosta? Przygody samotnego gnoma, który wraz z psem zamieszkuje dryfujący w kosmosie kawałek lądu, podbiły serca milionów internautów. Prosta gra w technice flash
Dave Gahan – Hourglass
Dave Gahan wraca z drugim solowym albumem. Ja dobrze wiem, że to tak nie w smak i niekulturalnie, bo przecież pierwsza płyta bez macierzystego zespołu ma
Deathprod – Deatprod
Ten box-set ukazał się przed trzema laty, lecz w pełni zasługuje na przypomnienie. Składają się nań cztery absolutnie wyjątkowe albumy absolutnie wyjątkowego artysty – Helge Stena,
Dopplereffect – Calabi Yau Space
Gerald Donald to niebywale enigmatyczna postać. Człowiek odpowiedzialny m.in. za projekty Drexciya, Arpanet czy Japanese Telecom jak ognia unika wywiadów i występów na żywo. Zafascynowany technologią,
Belbury Poly – The Owls Map
Początkowo wzgardzony i porzucony na rzecz albumów „fajnych”, które trzeba było znać, żeby móc odezwać się przy rodzinnej kolacji, realnie intrygujące brzmienie Belbury Poly powraca po
Amiina – Kurr
Nic tak nie zachęca do samodzielnego tworzenia, jak parokrotne przesłuchanie debiutanckiego krążka żeńskiego kwartetu Amiina. Wystarczy pozbierać wysłużone trójkąty, cymbałki, trąbki, wiolonczele, skrzypce a do tego
Sundial Aeon – Apotheosis
Ambientowa super grupa? Patrząc na skład i historię Sundial Aeon chyba właśnie takim mianem określić możemy ten projekt. Wszystko zaczęło się trzy lata temu, kiedy Radosław
Aaron Jerome – Time to Rearrange
Nu-jazz łamane przez chill ma to do siebie, że zazwyczaj się podoba. Najczęściej kobietom – lubiącym apaszki, zieloną trawę i długie weekendy. Krążyłam wokół tej płyty
Lützenkirchen – Pandora Electronica
Jeśli są wśród czytelników tej recenzji weterani klubowej elektroniki, to zapewne pamiętają takie przeboje pierwszych rave-parties jak „No Control” czy „Who Is Elvis”. Osiemnaście lat temu
Hecq – Night Falls
Ben Lukas Boysen zaczynał jako jeden z licznych artystów ery post-warpowej, lecz każdym kolejnym wydawnictwem pod szyldem Hecq udowadniał jedyny w swoim rodzaju talent – rzadkie,
Pan/Tone – Skip The Foreplay
Niemiecka muzyka z Kanady.
The Future Sound of London – Environments
Ci z fanów duetu Garry Cobain – Brian Dougans, którzy nie opuścili swych ulubieńców po psychodelicznych płytach „The Isness” i „Alice In Ultraland”, doczekali wreszcie lepszych
Dirt Crew – Dirt Crew presents Collection 02 – DJ Mix
Pierwszy z nich pochodzi z Belgii. Ma on na swym koncie zarówno występy z nowofalowym zespołem Swains, jak i transowym projektem Amazon. Popularność przyniosło mu jednak
Swayzak – dirty dancing
krążek ten idealnie wpisuje się w panującą ostatnio modę na syntetyczne dźwięki rodem z początków lat osiemdziesiątych. ten wielki powrót do nieskomplikowanych, często prymitywnych brzmień musiał