Wpisz i kliknij enter

Niezależna prasa wskrzeszona?

Kiedyś był Plastik, Kaktus, Antena Krzyku i kilka innych tytułów, na łamach których można było poczytać o nowych (wówczas) brzmieniach. Dziś sytuacja wygląda kiepsko – w sieci pojawiają się magazyny, które po średnio czterech numerach – padają. Honor ambitnej prasy muzycznej starają się ratować niszowe tytuły – „Glissando” (które wraca) oraz „M|I” (które niedawno się pojawiło). Czy warto po nie sięgnąć? Nowe Glissando

„Czytaj Glissando” – pisał niedawno Maciek Kaczmarski w naszym poradniku elektronicznego snoba. No to czytajmy. Właśnie ukazał się – po bardzo długiej przerwie – 15 numer pisma. – Wielu już nie wierzyło, wielu postawiło kreskę, wiele się zmieniło, wiele miesięcy bez numeru, wiele pytań bez odpowiedzi. Ale jednak – wracamy! – piszą autorzy.

W numerze m.in. materiały poświęcone nowej muzyce litewskiej, do tego płyta, która ma być zapowiedzią organizowanego przez redakcję festiwalu. Impreza odbędzie się na przełomie września i października w Wigrach. Dokładny spis treści znajdziecie na tej stronie.

M|I

– Chcemy wskrzesić, przynajmniej w niewielkim wymiarze, polską, niezależną prasę muzyczną – piszą autorzy pisma, czyli ludzie związani z labelem Monotype. – Nie spodziewamy się rewolucji. Chcielibyśmy po prostu stworzyć medium, które będzie prezentować spektrum artystów i zjawisk nie ograniczające się do jednego gatunku.

W pierwszym numerze M|I znajdziecie teksty o muzyce improwizowanej, elektronicznej, freakfolku, psychodelii, post-punku, post-industrialu, a nawet country. Philip Jeck | Pelt | Andrew Liles | Room 40 | The Names | 12k | Glenn Donaldson | Laibach | LTM Recordings. Więcej na tej stronie

Która najlepsza?

Który prasowy tytuł jest bądź był według Was najciekawszy? Który wspominacie z największą nostalgią? Piszcie w komentarzach.







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
8 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
ebbie_roleckt
ebbie_roleckt
14 lat temu

Miło wspominam świętej pamięci ŚciszTo, ciekawie się rozwijali. A ze starszych: oczywiście Magazyn Muzyczny 😛 I prezentacje „młodych obiecujących zespołów” typu My Bloody Valentine prezentowane przez p.Przemysława Mroczka, ha !

Marcin Sieradzki
Marcin Sieradzki
14 lat temu

Plastik. Pamiętam jak pojechałem z nim na wycieczkę klasową w 1998. Na tylnej okładce była jakaś gra planszowa ze scenami z tanich filmów porno. Oczywiście każdy robił dziwne miny, a klasowi fani Nirvany i Alice in Chains wyklęli mniej uznają za technomuła. Nie było lekko.
Chyba najlepiej wspominam Antenę Krzyku, która naprawdę sporo dała – teksty i recenzje Księżyka czytało się z „wypiekami”. Jakoś tam można też opłakiwać pismo Fluid, które choć uderzało w tzw. tani lifestyle, to mimo wszystko przemycało ciekawe treści – nie tylko muzyczne. Na Kaktusa chyba się spóźniłem – raz tylko okładka z Roots Manuvą mnie przyciągnęła. Jak na owe czasy mieli świetne cover CD.
Cieszy powrót Glissando, choć nie jest to pismo, które idealnie trafia w moje potrzeby.

3X
3X
14 lat temu

chronologicznie pierwsze były zdaje się krakowskie „future music” /jeden numer/ i „zero” /dwa numery/.
z resztą sięgając pamięcią wstecz to pierwsze wzmianki o nurcie /wtedy po prostu techno/ czytać można było w pierwszym numerze machiny /recenzje Sławka P./ i w Brulionie – ciekawe felietony W. Bockenheima i MK Fevera.

było tego z resztą więcej

najbardziej lubiłem plastic, potem kaktusa. antena i obecnie glissando miały jednak mniej przystępną formułę. był też nieodżałowany fluid.

W sumie to ciekawy temat, te nasze magazyny o muzyce i scenie.

dopaminecloud
dopaminecloud
14 lat temu

M|I jakiś czas temu kupiłem i mi się zgubiło. Muszę poszukać, bo kilka ciekawych artykułów się zapowiadało, tak po tytułach wnosząc.

d4b0
d4b0
14 lat temu

„Który prasowy tytuł jest bądź był według Was najciekawszy? Który wspominacie z największą nostalgią? Piszcie w komentarzach. ”

ale po co porownywac? to odmienne magazyny – inny zakres tematyczny, inny krag odbiorcow. oba warte uwagi… i prawde mowiac lepiej gdyby powstal jeden silny i konsekwentny magazyn, niz pare osobnych inicjatyw, ktore z kazdym mocniejszym podmuchem sytuacji rynkowej przestaja istniec.

dilmun
dilmun
14 lat temu

Antena Krzyku i trochę Kaktus

laudia
laudia
14 lat temu

Plastik ! Raz byłam na okładce 🙂

beau bullet
beau bullet
14 lat temu

Post 9 i Plastik. Bezkonkurencyjne.

Polecamy