10 października ukaże się nowy album studyjny Tima Heckera – „Dropped Pianos”. Na zawartość płyty składać się będzie dziewięć kompozycji nagranych na fortepianie w 2010 roku, które stanowiły punkt wyjścia do stworzenia materiału wydanego jako „Ravedeath, 1972” w lutym tego roku.
w listopadzie premiera ghettoville actressa w werk discs – także cierpliwości ;p
Myślę, że nie zawiedzie.
Wielce interesujące. „Sketch 5”, zamieszczony na SoundCloud, brzmi tak dobrze, że nie mogę się już doczekać całej płyty. „Dropped Pianos” zapowiada się zaskakująco. Będzie to coś nieoczekiwanego w dyskografii Tima, ale to oczywiście zaleta. PS. Mam nadzieję, że w przeciwieństwie do Aphexa, nie zgubi odtwarzacza z jedyną kopią nagrania, i nie będzie musiał dosztukowywać obcych brzmieniowo utworów, by wyrobić się w zakontraktowanej długości albumu, i tym samym nie zaburzy koncepcji tego wydawnictwa. Ufff.
Bardzo ładna zapowiedź. Drugi album w tym roku – całkiem płodnie. Choć przyznam, że będę czekał z niecierpliwością na materiał w klimacie np. Radio Amor. A propos płodności to chyba Actress zapowiadał „wysokie obroty” w tej kategorii, a narazie nic nie słychu… Chyba, że zaskoczy nas jeszcze w ostatnim kwartale 🙂
też dziś właśnie myślałam o Actressie i tych jego dwóch płytach, bo przydałby się bardzo. co do Tima nie wiem, czy mi podejdzie ten materiał. ja jednak bardzo lubię produkt końcowy, nie tak piękny jak Radio Amor, a jednak. zobaczymy, zawsze to coś innego.