Wpisz i kliknij enter

Various Artists – Tresor Records 20th Anniversary – Mixed By Mike Huckaby

Tresor rises again.

Za czasów zimnej wojny w Berlinie Zachodnim nie obowiązywał pobór do wojska, ponieważ pozostawał on pod kuratelą amerykańskiej armii. Dlatego do oblężonego miasta ciągnęli z pozostałych regionów Niemiec młodzi outsiderzy, którzy chcieli wywinąć się od służby wojskowej. Jednym z nich był Dimitri Hegemann z dalekiej Westfalii. Kiedy pojawił się w Berlinie w 1978 roku, szybko wsiąknął w rodzącą się tam wówczas na punkowych fundamentach subkulturę Neue Deutsche Welle.

Pod pseudonimem Dimitri Leningrad występował z nowofalowym zespołem Leningrad Sandwich, a potem zaczął organizować awangardowy festiwal Berlin Atonal, na który zjeżdżała się cała śmietanka ówczesnego industrialu. Kiedy w 1986 roku założył klub Fischburo, powołał również do życia własną wytwórnię płytową – Interfish. Jednym z nagrywających dla niej zespołów był ówczesny reprezentant stylu EBM – zespół Clock DVA z Sheffield.

Ponieważ tworzona przezeń muzyka spodobała się szefostwu firmy Wax Trax w Chicago, Hegemann wybrał się do USA, aby podpisać odpowiednie papiery. W siedzibie wytwórni stał wielki kosz z demówkami, które przysyłali do niej młodzi wykonawcy. Pierwszą, która wpadła w oko niemieckiemu wydawcy pochodziła od duetu Final Cut z Detroit. Ponieważ nowoczesna muzyka projektu spodobała się Hegemannowi, zaprosił jej autorów na ostatnią edycję festiwalu Atonal. Kiedy okazał się, że Anthony Srock nie może przyjechać, w Berlinie pojawił się tylko Jeff Mills.

Gdy runął berliński mur, w mieście powstało mnóstwo wolnych pustostanów, które tylko czekały na zagospodarowanie. Hegemann nie czekając długo zajął jeden z podziemnych bunkrów, służących niegdyś jako skarbiec w banku i urządził w nim klub Tresor. Miesiąc później uruchomił nową wytwórnię o tej samej nazwie. Zafascynowany muzyką z Detroit zaprosił jej wykonawców na występy w Berlinie i zaczął publikować ich płyty. W ten sposób techno dotarło do Niemiec i po kilku tygodniach stało się większą sensacją niż rave z Anglii.

Od tamtego czasu minęło dokładnie dwadzieścia lat. Pomimo zmieniających się mód na klubowej scenie, Tresor przetrwał – i to zarówno jako wytwórnia, ale i jako klub (choć od trzech lat w zupełnie innym miejscu). Aby uświetnić tę rocznicę, Hegemann poprosił detroitowego producenta, Mike`a Huckaby`ego, aby złożył w jeden miks najważniejsze jego zdaniem nagrania z katalogu berlińskiej tłoczni. Wybór to pozornie zaskakujący – bo przecież autor zestawu jest bardziej znany z miękkiego deep house`u niż z twardego techno. Ale to właśnie Huckaby, prowadząc przez wiele lat własny sklep płytowy Record Time, był jednym z najważniejszych dystrybutorów wydawnictw Tresora w Motor City.

Detroitowy didżej postawił niemal na same klasyki. I co ciekawe – wyłącznie amerykańskich i angielskich artystów. Mamy tutaj zatem słynnych ziomali Huckaby`ego z Detroit w postaci Jeffa Millsa (raczej nieoczywiste „Late Night”), Roberta Hooda (zabójczy „Master Builder” oraz mniej znane „Minus” czy „The Core”) i Drexciyi (utrzymane w rytmie techno „Devil Ray Cove”, „Under Sea Disturbances” i „Digital Tsunami”), ale także reprezentantów Nowego Jorku i Chicago –  Joeya Beltrama (same killery: „Game Form”, „Instant” i „Ball Park”) oraz Bam Bama (mordercze „Where Is Your Child”). Honoru Europy bronią trzy nazwiska z Wysp Brytyjskich – Cisco Ferreira („Woman Scent”), Cristian Vogel (pamiętny „Absolute Time”) i Surgeon (ognisty „Returning To The Purity Of Current”).

Huckaby miksuje te nagrania w bezpardonowy sposób – nie dba o płynne przejścia, zmienia bez ceregieli rytmikę, wykorzystuje po kilka razy ten sam utwór w różnych wersjach. Bo tutaj nie chodzi o finezję, tylko o zachowanie surowej energii. No i rzeczywiście – z płyty aż bucha ogniem.

Mając u boku ogromną konkurencję w postaci Berghain, Tresor ma dziś znacznie trudniejszą sytuację niż kiedyś. Nie zmienia to jednak faktu, że pozostaje najbardziej zasłużonym klubem dla rozwoju techno na świecie. Podobnie sytuacja wygląda z wytwórnią, która po ogromnych stratach finansowych spowodowanych bankructwem dwóch kolejnych dystrybutorów (EFA i Neuton), z trudem podniosła się w ostatnich latach na nogi. Trzymajmy więc kciuki za Dimitriego Hegemanna – oby lepiej wiodło mu się w najbliższej przyszłości. Na pewno będzie to z pożytkiem dla fanów klubowej elektroniki.

Tresor 2011

www.tresor.de

www.myspace.com/tresorberlin







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
jar3cki
jar3cki
12 lat temu

bo Pacou muli 🙂

phamm
12 lat temu

ale za to z nieśmiertelnym „Digital Tsunami” i świetnym premierowym „Tresor Track”, jeden z miksów/kompilacji roku

Hemorrhage
Hemorrhage
12 lat temu

Mix z okazji 20 lecia Tresora bez ani jednego kawałka Pacou ?! Skandal !

Polecamy