
Czwarta płyta grupy ORANŻADA pt. „Once Upon a Train” to 10 instrumentalnych kompozycji, każdy zatytułowany odpowiadającą mu stacją. Bowiem tym razem grupa stworzyła muzyczną opowieść osadzoną w realiach linii kolejowej biegnącej z Otwocka do Wawra.
Inspiracją bezpośrednią były modernistyczne budynki stacyjne wybudowane w latach 1934-1936, oraz ich okolice. 10 stacji i 10 różnych muzycznych obrazów, w których kraurockowy stop rytmu ze słowiańską psychodelią zawinięty jest westernowe gitary. Czarujące melancholijne melodie inspirowane folklorem przedwojennej diaspory żydowskiej i wyeksponowane słowiańskie instrumenty zabierają w eklektyczną, rwącą nurtem podskórnego rytmu podróż w czasie i przestrzeni. Oryginalne brzmienie Projektu Przystanek zostaje uzyskane nie tylko dzięki wyeksponowaniu emocji pięciu muzyków, ale dodatkowo dzięki grze wspomnieniami niegdysiejszych pasażerów. Nietypowym instrumentarium; m.in. cajon, sipsi czy okaryna Oranżada anektuje nowe przestrzenie, zapewniając muzykom możliwość pełniejszego kontaktu z publicznością.
Materiał muzyczny został zarejestrowany w marcu 2011r. w Analogowym Rogalowie. Mastering całości – John Golden – znany ze współpracy z takimi zespołami jak Calexico, Sonic Youth czy Primus. Album został wydany nakładem oficyny Microfon Records. Niezmiennie jednak pozostaje pytanie: jaka to szkoła – otwocka czy falenicka?

jesli o mnie chodzi to panowie trafili naprawde. bardzo fajne dzwieki. a opisywana przez album trase, jako dzieciak, przemierzalem dwa razy w tygodniu.. przez 4 lata.
czegos osobistego panowie z ORANZADY dotkneli. I will fuckin sue ya!
Zajebiste, pełne wydawnictwo! Esencja nierzeczywistej alternatywy. Mało już takiej muzyki jest! Gratuluje!