Właśnie pojawił się nakładem wytwórni Hubro debiutancki album Hilde Marie Holsen.
Przyznam, że wcześniej nie znałem nagrań tej norweskiej trębaczki, improwizatorki i kompozytorki. Wiem tylko tyle, że Holsen udziela się też w dwóch innych projektach: Chrimari i Hå!Olsen. Winylowe wydawnictwo „Ask” to jej pierwszy długogrający materiał, na który złożyło się pięć utworów. Jak sami wydawcy podpowiadają, muzyka Holsen jest mocno zanurzona w kontemplacyjnym i melancholijnym klimacie, choć artystka nawiązuje również do noise’u („Korund”). Jednak na mnie największe wrażenie zrobił kapitalny fragment „Plagioklas”, gdzie mamy bardzo świeże połączenie brzmienia trąbki z elektroniką (blisko Arve Henriksena czy Nilsa Pettera Molværa).
W dronach Holsen jest coś takiego, co jednocześnie inspiruje i wprowadza w pewien rodzaj ekstatycznego transu („Alkali”) – dostrzegłem w tym utworze także jakąś drobną cząstkę Milesa Davisa (to może przez ten tłumik w trąbce?). W „Muskovitt” warstwa instrumentalna znakomicie oddaje nastrój mruczącego, kołyszącego się i uśpionego lasu – czuć też ukłon artystki w stronę tradycyjnej muzyki skandynawskiej, lecz przepuszczonej przez współczesne eksperymenty. Zaś w tytułowym „Ask” delikatne sola trąbki w ciekawy sposób korespondują z elektroniką z pogranicza ambientu.
Płyta „Ask” idealnie ochładza atmosferę, ale nie wystudza emocji, wręcz utrzymuje je w stanie niepewności i przyjemnego napięcia. Hilde Marie Holsen pokazała, że wypuszczane powietrze z trąbki (czyt. dźwięki) może być wyjątkowo lekkie, powabne i odkrywcze, tym samym twórczość Norweżki zdecydowanie odcina się od wielu typowych i bezbarwnych przedsięwzięć, jakie często spotykamy.
czerwiec 2015 | Hubro
Strona Facebook Hilde Marie Holsen »
Słuchaj na Soundcloud »
Strona Hubro »
Profil na Facebooku »