
Do katalogu niemieckiej Denovali dołączyło trio Elektro Guzzi!
Po niespełna dwumiesięcznej przerwie od wydania znakomitego albumu „Clones” (recenzja), Austriacy muzycy zmienili label (ubiegłoroczny „Clones” opublikowała oficyna Macro) i wypuścili nową EP’kę, „Parade” (grudzień 2016 | Denovali). Na tym nie koniec nowości. Tym razem członkowie Elektro Guzzi zaprosili do współpracy trzech puzonistów – Hilary’ego Jefferya (m.in. Zeitkratzer, The Kilimanjaro Darkjazz Ensemble) Daniela Rieglera i Martina Ptaka.
Cztery utwory z „Parade” powstały na zlecenie austriackiego festiwalu Artacts związanego z muzyką jazzową/improwizowaną, co pokazuje, że Elektro Guzzi nie boją się wyzwań i nie mają zamiaru ugrzęznąć w schematach. „Parade” to trzydzieści minut transowej elektroniki wyrastającej z estetyki techno – jak to bywa u nich – zapuszczającej swoje dźwiękowe odnóża w przeróżne rejony, choćby w okolice haitańskiej rary czy nowoorleańskich orkiestr dętych (oczywiście to są luźne skojarzenia odnośnie wykorzystania puzonów). Przytoczone wpływy artyści filtrują na rozmaite sposoby – w nagraniu „Speck” aż huczy od niskich basów. No i dęciaki robią swoje. W tytułowym „Parade” żywe techno (tak pisałem o „Clones”) ustępuje miejsca eksperymentom z dubem. Świetny materiał! Zresztą sami sprawdźcie.
Oficjalna strona zespołu »
Profil na Facebooku »
Strona Denovali »
Profil na Facebooku »
