Symulacje rzeczywistości.
Po udanym „Fictitious Nostalgia”, Tobias Hjørnet Pedersen aka Beastie Respond wraca z albumem długogrającym wydanym przez coraz bardziej rozpoznawalny label Foul-Up.
Początek krążka to „Real Without Origin” z synkopowym bitem i licznym elektrycznymi sprzężeniami. Nagłe spowolnienie oraz nadanie całości głębokiego basu przywołuje nawiązania do licznych gatunków bass musik z future garage, 2 step i dubstem na czele. Rozpędzony wpadam na spokojny, quasi ambientowy „Lullabies for the Lost and Forgotten” ze spiętrzonymi i poddanymi filtrom delay’a syntezatorami.
Jeden z ciekawszych na płycie „We Never Truly Understood the Architecture” to basowe poruszenie wielkimi konstrukcjami, gdzie wyraźne glitch’owe wtrącenia przestawiają ściany dziwacznych budynków. Tłuczone szkło, warczące tryby, wyjące trąby oraz podźwięki sterującej wszystkimi sztucznej inteligencji przedstawia obraz wyobcowanej i brutalistycznej wizji przyszłej (również przeszłej) architektury.
Jednakże prawdziwa „brytyjskość” spod basowej gwiazdy przychodzi z „They Mobilized Ignorance and Slack” z potężnym werblem, sprinterskim biegiem hi-hatów oraz fikuśnymi i funkowymi syntami. Wokoderowy głos zawieszono na sztormowym sub-basie, nadając całości pościgu za zbiegami z koloni karnej. „Enter 89” to ponowne spowolnienie w ezoterycznych padach i oparach kwaśnych syntezatorów.
„He Used His Bench Lathe to Form His Wooden Sculpture” zabiera mnie głęboko w las, gdzie usytuowano drewnianą chatę. W przybudówce stworzono warsztat, w którym przy akompaniamencie warczącego basu i gwałtownie wystukiwanych klawiszach fortepianu, brodaty mężczyzna tworzy drewniane rzeźby. Jestem przy „Information City” z footworkowym flow przy wsparciu syntezatorowych fal. Przypomina to dokonania Kuedo, ale tworzone na pokładzie ostrzeliwanego promu.
Akordy „Downloaded 4 R. D4Wkins” chcą mnie przenieść na house’ową potańcówkę do Chicago, ale już po pierwszych perkusyjnych beczkach, nagłych spowolnieniach i przyspieszaniach wiem, że jestem uczestnikiem muzycznej wizji kopehaskiego producenta. Przechodzę do „The Truth Hides the Fact That There is None”. Stalowe wybijanie rytmu przypomina mi numer I Am Legion – „Chossing For You”, więc nie jestem zawiedziony.
Całość kończy „Never-Present” z osadzonym na niskich częstotliwościach warczącym silnikiem, wystukiwaną na maszynie do pisania depeszą oraz z pojawiającymi się na horyzoncie łagodzącymi klawiszami. Szczek psa niknie gdzieś w tle, a ja ponownie wyruszam do miasta informacji.
Foul-Up | 01.09.2017