Reedycje trzech płyt klasyka etno ambientu – Vidna Obmana.
Dirk Serries przez wiele lat działał pod nazwą Vidna Obmana. Pierwsze nagrania pod tym szyldem ukazały się już w połowie lat 80. Początkowo w swojej twórczości penetrował on industrialne brzmienia, ale z początkiem kolejnej dekady skłonił się ku muzyce ambient z delikatnymi etnicznymi elementami. Pierwszymi albumami, na których z powodzeniem nagrywał w tej stylistyce i które przyniosły mu szerszy rozgłos, były ‚Passage in Beauty’ (1991), ‚Shadowing in Sorrow’ (1992) oraz ‚Ending Mirage’ (1993), składające się, zarówno dźwiękowo, jak i wizualnie, na trylogię. Kilka lat później zostały zresztą w ten sposób wznowione w jednym pakiecie przez amerykańską wytwórnię Relic.
W tym roku mija 25 lat od wydania ostatniego albumu spośród trzech wymienionych. Jest to dobra okazja, żeby przypomnieć całą trylogię, która jest uważana za jedno z wyróżniających się dokonań Dirka Serriesa jako Vidna Obmany. Ponadto, zarówno w formie trzypłytowego albumu, jak i pojedynczych płyt, ‚Passage in Beauty’, ‚Shadowing in Sorrow’ oraz ‚Ending Mirage’ są od dawna niedostępne i osiągają dość wysokie ceny w serwisach aukcyjnych. Krążki otrzymały nową szatę graficzną, ich brzmienie zostało także zremasterowane przez samego artystę. Możemy się znowu cieszyć ponad trzema godzinami tych klasycznych etno ambientowych dźwięków.
‚Mother Universe Has Birthed Her Last Cosmos’ to kolekcja rzadkich nagrań Expo 70, projektu Justina Wrighta, z lat 2008-2010, wydanych pierwotnie na dwóch CD-Rach i dwóch kasetach. Od dawna niedostępne zawierały jedne z najlepszych w historii Expo 70, przede wszystkim nagranie tytułowe, nawiązujące mocno do dokonań Ash Ra Temple oraz wczesnego Amon Düül II. Ta kompozycja oraz ‚Ostara’, które składają się na program pierwszego CD, to zaczątki trzyosobowej wersji projektu, znanej jako Expo Seventy . W obydwu nagraniach gościnnie uczestniczył Matt Hill na basie. Drugi krążek niniejszej kompilacji wypełniają cztery kilkunastominutowe utwory z solowych sesji Justina Wrighta. Poza tradycyjnymi gitarowymi brzmieniami eksploruje on tutaj możliwości syntezatora Moog.
Zarówno Nowa Ziemia, jak i Echoes of Yul, to projekty doskonale znane fanomZoharum. Obydwa mają już na koncie po kilka płyt, obydwa eksplorują drone’owe możliwości gitar (choć na zupełnie odmienne sposoby). Z inicjatywy Michała Śliwy z Echoes of Yul, muzycy połączyli siły w celu nagrania wspólnej kolaboracji. Nowa Ziemia w czterech zaprezentowanych tu utworach pod wspólną nazwą ‚Holter’ prezentuje bardzo wyciszone oblicze. Kolejne części spajają w jedną całość elementy nagrań terenowych, dotąd nie eksponowanych aż tak mocno w twórczości gdyńskiego projektu. Niemalże 40-minutowe nagranie Echoes of Yul o tytule ‚Fuse’ doskonale wpasowuje się w grunt przygotowany przez Nową Ziemię – to statyczny i wielowarstwowy dron został pozbawiony praktycznie rytmu.
Więcej informacji: