Wpisz i kliknij enter

The Orb – wczoraj pisaliśmy, dziś oglądamy

Tak jak pisaliśmy wczoraj, 18 lutego pojawi się w sklepach singiel „Vuja De” zapowiadający najnowszy krążek The Orb – „The Dream„. Dziś, jako pierwsi w Polskiej sieci, zapraszamy Was na prapremierę video nakręconego na potrzeby singlowego kawałka. Jednocześnie ostrzegamy – nowa muzyka The Orb nie wszystkim się spodoba, przypomina bowiem raczej chłodno przyjętą „Cydonię” z 1999 roku. Teledysk do „Vuja De” znajdziecie w naszym dziale video.







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
marcolphus
marcolphus
16 lat temu

Aha, ale co do porównania The Dream z Cydonią to w ogóle się nie zgadzam. The Dream to po prostu Dreadzone z lekką domieszką Orba. Bardziej przypomina płytę Transit Kings z 2006 roku, tylko, że tamta było lepsza. The Dream jest baaaardzo słaba.

marcolphus
marcolphus
16 lat temu

Do autora newsa: Cydonia wyszła w 2001 roku. Miała się ukazać w 1999, ale wielokrotnie przesuwano premierę.

Do splinterx: Ja się zgadzam, że Cydonia to słaby album i chłodno został przyjęty przez fanów i recenzentów. GDYBY ukazał się w tej postaci, co promówki z 1999 roku to byłoby DUŻO lepiej. A tak to wyszło nie wiadomo co – album w połowie fajny, w połowie już nie za bardzo.

splinterx
splinterx
16 lat temu

buhahah chłodno przyjętą Cydonię??? przez jakich dyletantów? to bardzo piękna, bardzo delikatna, smooth, deep i co tam jeszcze płytka. Jedna z najbardziej przyswajalnych The Orb. że niby co wciąż little fluffy clouds mamy się raczyć? natomiast z przykroscią muszę stwierdzić że nowa płyta jest absolutnie nieprzyswajalna. Bardzo słaba i w NICZYM nie przypomina bardziej piosenkowej (w pozytywnym sensie) cydonii, gdzie możemy echa trip-hopu spokojnie odnaleźć. A nowy?? Orientalne kolaże, zerowa melodyka, zero napięcia, emocji. Taki dziwno-soundtrackowy ten the dream . Kompletnie nie czaję autora tego niusa

splinterx
splinterx
16 lat temu

buhahah chłodno przyjętą Cydonię??? przez jakich dyletantów? to bardzo piękna, bardzo delikatna, smooth, deep i co tam jeszcze płytka. Jedna z najbardziej przyswajalnych The Orb. że niby co wciąż little fluffy clouds mamy się raczyć? natomiast z przykroscią muszę stwierdzić że nowa płyta jest absolutnie nieprzyswajalna. Bardzo słaba i w NICZYM nie przypomina bardziej piosenkowej (w pozytywnym sensie) cydonii, gdzie możemy echa trip-hopu spokojnie odnaleźć. A nowy?? Orientalne kolaże, zerowa melodyka, zero napięcia, emocji. Taki dziwno-soundtrackowy ten the dream . Kompletnie nie czaję autora tego niusa

Polecamy

Nowa Tradycja 2018 – relacja

Nowa Tradycja dnia trzeciego – odwiedziliśmy jeden z dni festiwalu, gdzie gwiazdą był zespół 3MA: Ballaké Sissoko, Driss El Maloumi i Rajery.