Wpisz i kliknij enter

Gideon – Need No Permission


Nagrywający dla firmy artyści tworzą bowiem muzykę ponadczasową – solidne techno o minimalowym sznycie, nawiązujące niedwuznacznie do dokonań klasyków z Detroit. Tak jest do dzisiaj, czego przykładem kolejny debiut w ramach Kanzleramtu – pierwszy album Gedeona, producenta z Eindhoven, który do tej pory dał się poznać z dwunastocalówek dla Lessismorerecordings, Manual Music czy Sino.
I zaskoczeń nie ma – niemiecki artysta serwuje słuchaczowi swej płyty przede wszystkim twarde bity spod znaku mocnego techno („Jesse James” czy „The Flash”), które modeluje jednak od czasu do czasu na lekko cmokający („Vanity Fair”) i klikający („Mystery Guest”) minimal, hipnotyczny tribal („Last Apocalypse”) lub nieco lżejszy tech-house („Cruz Control”).

Tworząc podkłady rytmiczne, Gideon szczególną uwagę przywiązuje do perfekcyjnego synchronizowania bitów z basami. Przykładem może być tu osadzony na galopujących bębnach „Need No Permission” czy eksplodujący falującym pochodem basu „Busted”. To sprawia, że nagrania mają zdecydowanie transowy charakter – w typowym dla klasycznego techno znaczeniu.
Oszczędny szlif, jaki nadaje niemiecki producent swym utworom, przywołuje na myśl dokonania mistrza gatunku – Roberta Hooda. Gideon unika typowego dla dzisiejszego minimalu gęstego brzmienia, budując swoje kompozycje jedynie z kilku elementów składowych – najczęściej mechanicznie pobrzękujących („Vanity Fair”) lub kumkających („Giddy Up”) loopów, ale też gwałtownych uderzeń sonicznych akordów („Need No Permission”), kłujących ukąszeń toksycznych klawiszy („Busted”) czy nawet wijących się strumieni białego szumu („Last Apocalypse”). Wszystko to ma zimne i metaliczne brzmienie, przywołujące dalekie echa tanecznego industrialu w rodzaju The Final Cut („Mystery Guest”).
„Need No Permition” to płyta z solidnym wykopem – coś dla tych, którzy pozostają wierni klasycznej definicji techno z początków minionego dziesięciolecia.
www.kanzleramt.com
2008







Jest nas ponad 16 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy

Meridian Brothers – wywiad

Udało nam się porozmawiać z Eblisem Álvarezem, liderem kolumbijskiego zespołu Meridian Brothers, o ich niedawno wydanej płycie „¿Dónde Estás María?”.