Pisaliśmy już o najgorszych okładkach ubiegłego roku, przyszedł czas na najlepsze projekty. Okazja przednia – zakończył się prestiżowy konkurs serwisu Art Vinyl. Co ciekawe, w konkursie zwyciężyła okładka debiutanckiej płyty projektu Fleet Foxes – ten krążek w swoim podsumowaniu 2008 polecała Dominika Kujawka. Okładka tego albumu to fragment obrazu „Netherlandish Proverbs” Pietera Bruegela.
Krążek Fleet Foxes wyprzedził albumy Roots Manuva i Coldplay. Poniżej prezentujemy pierwszą dziesiątkę konkursu serwisu www.artvinyl.com
1. Fleet Foxes – Fleet Foxes
2. Roots Manuva – Slime And Reason
3. Coldplay – Viva La Vida Or Death And All His Friends
4. Goldfrapp – Seventh Tree
5. Elbow – The Seldom Seen Kid
6. Metallica – Death Magnetic
7. Bloc Party – Intimacy
8. Low Motion Disco – Keep It Slow
9. Santogold – Santogold
10. Zombie Zombie – Dog Walker
Jak to jest, że co chwilę ogłasza się śmierć okładki, a jakoś powstają takie cuda jak Slime And Reason?
Warto zajrzeć na rewelacyjną stronę sleevage.com, większość z okładek tu pokazanych jest tam bardzo fajnie opisana.
A przy okazji (trochę skromniej) polecam okladki.net:)
carmazine nie biadol, na te okładki ludzie głosowali i nigdy nie będzie tak, że wszystkim się będzie to samo podobać.
To chyba jakaś prowokacja? Smutne jak na łeb na szyję leci poziom tego portalu. Przynajmniej w kategorii „Selekcja newsów”
to jest dobra okladka:
http://www.eleventhvolume.com/miscellany/wp-content/uploads/2007/03/xerrox01.jpg
z dupy te okladki…
eee, czemu? dla mnie to jedna z lepszych okładek w tym zestawieniu
Goldfrapp tutaj to pomyłka jakaś!
o kurde, ale zestawienie:-))) zgadzam się z m4p co do bezsensu najlepszej okładki z obrazu (choć nie znam muzyki, więc może ta okładka dobrze ją oddaje…). choć z drugiej strony może to świadczyć o niesłabnącej potędze starych mistrzów, przy których młodzi gniewni designu to przynudzające pimpki;-) no i godzilla tez ma rację. generalnie – moim zdaniem dość słabi ci zwycięzcy. moim faworytem w kategorii okładka jest też mój muzyczny zwycięzca – Opeth „Watershed”
Co tu robi Coldplay .. tylko nie to. Tak btw Roots wygrywa, niektóre z tych okładek spokojnie posłałbym do najgorszych 2008″
Moja okładka roku to FLYING LOTUS – los angeles
Fatalna selekcja. Niektore z tych okladek – jak mi sie wydaje – widzialem w zestawieniu Pitchforka w stylu the worst ones. Gratuleje gustu, choc – jak wiadomo – o nim sie przeciez nie dyskutuje.
gdzie czasy kiedy okładka byla intrygujaca i mówiła o płycie tyle samo co muzyka na niej zawarta plus tytuły..
http://www.discogs.com/viewimages?release=76583
ps zgadzam sie z japan monster czyli ze samym sobą:-)
ja pierdole..
Monade – Monstre Cosmic ma cool okładkę, chciałbym mieć ją w formie wielkiego postera na ścianie w bawialni. Konkurs całkiem owocny – dowiedziałem się, że Elbow jeszcze coś grają.
Słabe, znam lepsze, ale nie chce mi się szukać.
Santogold i Roots z tego najlepsze, bo autorskie. Metalica +za pomysł, realizacja zbyt dosłowna jak dla mnie
okładka roots manuvy jest tragiczna moim zdaniem, santogold to juz prawdziwy koszmar, a bloc party?? nie wiem co tu robi.
zreszta wszystkie sa praktycznie do dupy poza fleet foxes no ale to nie ch okladka tak naprawde….
Elbow – The Seldom Seen Kid oraz Santogold – Santogold
występują zarówno w najgorszych jak i najlepszych okładkach
zdecydujcie się
No i zabawne, że pozycja pierwsza i trzecia to po prostu bardzo znane obrazy. Mogliby jeszcze na drugie dać Deathconsciousness ze „Śmiercią Marata”, hehe.
Bloc Party – Intimacy ? Nie rozumiem.
ROTFL. I to mają być najlepsze okładki? Zwycięzcy „prestiżowego konkursu… Boże, widzisz i nie grzmisz…
Oj… Niedoczytalem, ze to nie ranking nowejmuzyki. Zwracam honor;)
Dobrze, ze gust muzyczny pokrywa mi sie z tym portalem, bo w dziedzinie plastycznej widze duze rozjazdy;)
Czy to nie trochę bez sensu że za najlepszą okładkę uznaje się wycięty fragment klasycznego obrazu?
A najciekawsze że Santogold pojawia się w obu tych klasyfikacjach 🙂