W sierpniu do Warszawy przyjedzie post-rockowy band Windsor For The Derby. W naszym serwisie dowiecie się, dlaczego warto wziąć udział w tym wydarzeniu. Koncert odbędzie się 10 sierpnia w warszawskiej Jadłodajni Filozoficznej. Początek o godzinie 21, bilety kosztują 15zł.
Z siedmioma studyjnymi albumami na koncie i bagażem ponad piętnastu lat doświadczeń, Windsor For The Derby mają za sobą niezwykle długą drogę. Niegdyś przewijały się przez nią takie legendarne nazwy jak Trance Syndicate, Stars Of The Lid czy Michael Gira. Ostatnio Early Day Miners i Secretly Canadian.
Choć dwaj przyjaciele z dzieciństwa Jason McNeely i Daniel Matz powołali do życia swój projekt na słoneczno-geriatrycznej Florydzie, szybko przenieśli go na bardziej żyzne tereny pełne łubinu teksańskiego, konkretnie do Austin. Debiutancki „Calm Hades Float” nagrali z wydatną pomocą Adama Witzieego, połowy wizjonerskiego ambientowego duetu Stars Of The Lid, który na kilka następnych lat stał się nieformalnym członkiem Windsorów. Jego wpływ na wczesne produkcje zespołu był ogromny. Najczęstszym punktem odniesienia byli wtedy hipnotyczno-arktyczni, nagrywający dla Kranky Labradford.
1999 rok to początek współpracy z Michaelem Girą. Były lider Swans, zafascynowany jednym zkoncertów Windsor For The Derby, wciągnął ich do swojej znakomitej oficyny. Efektem był pierwszy materiał odważniej oparty na cichych, stonowanych, bardziej akustycznych melodiach, przypominający nieco nowy projekt Giry – The Angels Of Light. Jednym z wielu pobocznych owoców współpracy z guru nowojorskiej awangardy był projekt Ourselves, tworzony przez Girę razem z Danielem Matzem.
Po trzech latach Windsor For The Derby wrócili w kolejnym wcieleniu. Stawiając na prostotę, stając niemal po przeciwległej stronie eksperymentalnych, chłodnych i mocno zdystansowanych wczesnch kompozycji, Matz i McNeely nagrali „Emotional Rescue”, płytę intymnie bliską słuchaczowi, osadzoną w tradycji amerykańskiego indie rocka.
Od następnej płyty – „We Fight Til Death” związali się z Secretly Canadian, której są wierni do dziś. Nagrali dla niej już trzy płyty, wszystkie znakomicie przyjęte. Ich prostym i skromnym piosenkom bliżej teraz zdecydowanie do niedoścignionego wzorca Bedhead/The New Year. Z rozszerzonym do pełnego składu zespołem solidniej wzięli się do grania koncertów. Ostatni album, wydany w 2008 roku „How We Lost” przyjeżdżają właśnie promować na jedynym polskim występie w warszawskiej Jadłodajni Filozoficznej.”
