Tanecznie i różnorodnie.
Mając w dorobku płyty dla takich wytwórni, jak Echocord, Meanwhile, Styrax czy Smallfish, niemiecki producent Sven Schienhammer, wyrósł w ciągu trzech lat swej działalności na jednego z czołowych producentów dub-techno. W tym samym czasie gatunek ten przeżył swój burzliwy rozkwit, co szybko zaowocowało wyczerpaniem się jego możliwości. W efekcie, nowy album Schienhammera pod szyldem Quantec, zrealizowany w rok po debiutanckim „Unusual Signals”, stanowi dyskretną próbę poszerzenia wybranej przez niemieckiego producenta formuły.
O jakiejś wielkiej rewolucji nie ma tu mowy, ale oznaki nowego są wyraźne. Pomimo nostalgicznej okładki, muzyka z płyty wydaje się być zdecydowanie bardziej energiczna i jaśniejsza niż z poprzedniego krążka.
Centrum wydawnictwa stanowią taneczne utwory w stylu dub-house – „Profound Experiences”, „Fall Into Oblivion” i „Magic Potion”. Quantec sięga tu po motoryczne bity w stylu kanonicznych dokonań Maurizio, otaczając je od czasu do czasu tribalowymi ozdobnikami. Miąższ wszystkich trzech nagrań stanowią oczywiście zdubowane brzmienia: kumkające akordy posklejane w wibrujące pasaże i pulsujące rytmicznie rozmyte partie klawiszy.
Podobnie brzmi wpisane w ten zestaw dub-techno w „Obstacles”. Szybki i przesterowany bit wywiedziony z tresorowych nagrań sprzed półtorej dekady, ozdobiony zostaje tu IDM-owi efektami oraz melancholijną melodią syntezatorową, tworząc gatunkową hybrydę, jaką wcześniej trudno byłoby znaleźć na krążkach Quanteca.
Zgrabnie wypadają dwa nagrania o jednoznacznie dubstepowym charakterze. W „Satisfied” miarowo cykający rytm stanowi podstawę do udanej syntezy skorodowanych akordów w stylu Basic Channel ze strzelistymi klawiszami rodem z detroitowego techno. Bardziej konwencjonalnie rozbrzmiewa „Transmitters”, gdzie połamany bit podszywa falujące pasaże rdzawych syntezatorów. Do zestawu tego pasuje również „Pandemonium” – smolisty dub o wolnym pulsie z jamajskimi samplami wokalnymi, przypominający charakterystyczne dokonania Fenina.
W klimacie „Unusual Signals” utrzymane są tutaj tylko trzy utwory – otwierający płytę „Absolute Level”, sąsiadujący z nim „Deep Rooted” oraz wieńczący dzieło – „Plateau”. Pulsują one głęboko zanurzonym w zaszumione tło bitem, niosąc posplatane w wibrujący strumień dźwięku szorstkie akordy, uzupełnione dochodzącymi z dala tajemniczymi głosami.
„Cauldron Subsidence” słucha się z ciekawością – drobne zmiany, jakie Quantec wprowadził do swej muzyki, sprawiają, że jest ona może mniej hipnotyczna, ale za to bardziej taneczna i różnorodna. Taka postawa cieszy, oznacza bowiem, że twórcy dub-techno, podobnie jak twórcy minimalu, nie mają zamiaru osiąść na laurach i próbują w ramach wybranej estetyki stworzyć coś nowego.
Echocord 2009
