„Silence” – taki tytuł nosić będzie nowy krążek Roberta Henke, znanego oczywiście jako Monolake. To efekt niemal rocznych prac artysty. Premiera w grudniu. Ponad 61-minutowy materiał stworzony został w oparciu o całą masę sampli i nagrań terenowych. Henke rejestrował życie portów lotniczych, parków przyrody, przestrzeni industrialnych. Mamy tu fragmenty Berlina, Tokyo, Las Vegas, Florencji itp.
Niezwykle ważnym elementem wydawnictwa jest jego produkcja. To pogoń za dynamiką, której – zdaniem Roberta – brakuje zarówno we współczesnych nagraniach, jak i nośnikach czy odtwarzaczach. – Całość zmiksowana została przy użyciu sprzętu analogowego – deklaruje na swej stronie Monolake.
Wszystko o płycie + więcej fragmentów – www.monolake.de

płyta jest bardziej taneczna niż ambientowa. ale i tak jest dobrze ;d
Chopak jest mocno techniczny, ale top-notch field recording z Tokyo to ja chętnie wtranżolę 🙂
no to czekamy. brzmi baaardzo ciekawie.
z fragmentów wnioskuję, że cześć rzeczy była odgrywana przy okazji UNSOUNDU, tym bardziej zapowiada się smakowity materiał.
dla mnie Bóg !
Świetnie się zapowiada, szczególnie w kontekście tego, co napisał o dynamice utworów i braku limiterów i kompresorów wszelkiej maści w tej produkcji. Czekam !
Huh – tego pana zawsze w kazdych ilosciach i +10 za innowacyjnosc brzmieniowa i technologiczna – w koncu to on pisal kernela Abletona Live.
Oho… Czyzby bomba na koniec rocznych podsumowan?