23 czerwca w katowickim Szybie Wilson wystąpi elektryzujący duet Crystal Castles, który rozgrzeje nas przed sierpniowym Tauron Festiwalem Nowa Muzyka! Organizatorzy zapewniają specjalną linię autobusową, która będzie przewozić uczestników koncertu. Oba polskie koncerty Crystal Castles – 23.06. w Katowicach (Szyb Wilson) i 24.06. w warszawskim Klub Proxima, to rewelacyjna okazja do tego, by spotkać się z muzyką, która może drażnić, denerwować i wzbudzać niepokój, za każdym razem jednak potrafi wyzwolić w publice uwielbienie do dwójki niepozornych wykonawców, tak skutecznie panujących nad nawet największym tłumem.
Organizatorzy katowickiego koncertu, który odbędzie się w ramach Before Tauron Nowa Muzyka zapewniają darmowe autobusy dla wszystkich zainteresowanych przed i po koncercie.
Rozkład jazdy znajdziecie na tej stronie »
- Bilety: www.ticketpro.pl
- Więcej informacji na www.festiwalnowamuzyka.pl
Crystal Castles
Kanadyjski duet Crystal Castles to autorzy jednej z największych muzycznych niespodzianek ostatnich lat i kolejny przykład zespołu, którego kariera potoczyłaby się zapewne inaczej, gdyby nie wsparcie ze strony oddanych fanów, którzy potrafili wydobyć ich nagrania z mroków majspejsowej anonimowości i spowodować, że pochodzący z 2008 r. debiutancki album znalazł się w wielu podsumowaniach najlepszych płyt ostatniej dekady, lokując się na wysokich pozycjach.
Podobnie, jak poprzedni bohaterowie serii koncertów Before Tauron Nowa Muzyka Festiwal, grupa Fuck Buttons, także Ethan Khan i Alice Glass czerpią pełnymi garściami z co bardziej nieprzystępnych odmian awangardy, takich jak noise i digital hardcore, tworząc popowe kompozycje, w których przewija się uwielbienie dla wszystkich mocno energetycznych odmian muzyki, od punka przez rave po electropop i czyste techno.
Ich koncerty to przeciwieństwo tego, co z reguły kojarzy się z zespołami kwalifikowanymi do nowych brzmień – Crystal Castles nie przywożą ze sobą rozbudowanej scenografii, baterii świateł i ekranów, nikogo również nie próbują olśniewać cyfrowymi wizualizacjami. Nie jest im to do niczego potrzebne – podobnie jak punkowe kapele sprzed 40 i więcej lat stawiają na czysty żywioł, hałas i energię, zdolną wywołać takie pogo, jakiego większość klubów i festiwali nie widziała od czasu rozpadu The Sex Pistols. Proste, motoryczne bity, potężna ściana syntetycznych dźwięków i prymitywne, czasem wręcz zwierzęce zaśpiewy Alice Glass okazały się jednym z najskuteczniejszych sposobów, by pobudzić do tanecznego szaleństwa zblazowaną miejską publiczność na całym świecie.
To Ci co kradną Chiptuneowe kawałki?
Mój tekst nie był krytykujący. Z trudem nazwałbym go w ogóle recenzją. W formie krótkiego eseju proponowałem ocalenie przyjemności ze słuchania drugiej płyty CC za sprawą skupienia się na ciekawym wątku autonegacyjnym widocznym wg mnie na tym etapie ich twórczości. Poprzez taką interpretację miałem nadzieję znieść zniekształcające efekty hypeu jaki narósł wokół projektu. Mi osobiście się udało, płytę oceniam na 6,5/10, więc wysoko. Chętnie wybrałbym się na ich koncert.
Jak się ma proszę ja Ciebie jedno do drugiego?
wydaje mi się że ok 2 tygodni temu na serwisie ukazała się recenzja krytykująca nowe wydawnictwo duetu, a teraz ogłaszacie ich koncert ? brawo