Za niecały miesiąc sequel jednej z najbardziej epickich płyt minionych lat w elektronice – „Chinoiseries 2”.
Arnaud Bernard aka Onra w 2007 roku zadziwił świat albumem „Chinoseries”, będącym zapisem nostalgicznej podróży do korzeni – Wietnamu, ojczyzny swoich dziadków. Choć sam dorastał w Paryżu, mistrzowsko wyczuł orient i pomieszał go z jazzem, soczystymi beatami, masą funku i futurystycznych brzmień. Esencją albumu jest sterta trzydziestoletnich winyli z Chin i Wietnamu. Posamplował je, podrasował i pociął na krótkie, jedno-dwuminutowe kawałki. „The Anthem” wykorzystano nawet w reklamie Coca-Coli przed Igrzyskami w Pekinie. Te 32 utwory pełne rytmu i fuzji stylów, sprawiły, że stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych twórców instrumentalnego hip-hopu. Stawiano go w jednym rzędzie z młodymi gniewnymi z Brainfeedera, porównywano do J Dilli, spokojnie mógł przybijać piątki z Flying Lotusem czy Hudsonem Mohawke – i robił to, z FlyLo się przyjaźnią do dziś.
http://www.youtube.com/watch?v=YDDuKnCcfWU
Od tego czasu minęły prawie cztery lata. Po drodze Onra stworzył kolejny krążek pękający od świetnych sampli, tym razem od disco po 8-bit „1.0.8” (2009) i ostatni (2010) bardziej popowo-funkowy „Long Distance”.
Jakie będą nowe „Chinosieries”? Premiera 15 listopada. Poniżej krótki trailer autorstwa tajskiego reżysera Op Sudany, zrealizowany w Bangkoku.
A Tribute który nagrał z quetzalem ? Projectmooncircle na fb oświadczył że wypusci ta plyte na winylu