Wpisz i kliknij enter

Otto Van Schirach – Supermeng

Straceńczy humor sprawia, że w od ponad dziesięciu lat Otto Von Schirach błąka się po obrzeżach współczesnej elektroniki, eksperymentując w szalony sposób z wszystkimi rodzajami połamanych rytmów – od electro do hip-hopu. To pastwienie się nad kolejnymi gatunkami zaskarbiło mu jednak całkiem sporą grupę wielbicieli – dzielącą z nim upodobanie do dźwiękowej masakry. Jak się okazuje do grona tego należą panowie z duetu Modeselektor – bo oto właśnie nakładem ich wytwórni Monkeytown ukazuje się ósmy album firmowany przez amerykańskiego freaka.

Wielkich niespodzianek tutaj nie ma – Von Schirach znowu oddaje się z perwersyjną przyjemnością bezkompleksowemu przerabianiu cudzych pomysłów. Kiedy już na wstępie uderzają w nas sprężyste bity i basy wsparte latynoską rymowanką – wiemy, że producent za młodu musiał się nasłuchać rubasznego hip-hopu rodem z Miami w stylu Tone`a Loca czy 2 Live Crew („Salpica”).

Potem gwałtowny przeskok w czasie – i mamy wrażenie, że słuchamy zapomnianego nagrania Sigue Sigue Sputnik z drugiej połowy lat 80. („Ultimate Universe”). Tytułowy „Supermeng” nagrany z udziałem sprawnie nawijających CX Kidtronika i Mr. Feathersa to już wspomnienie klasycznych dokonań Afriki Bambaaty w rodzaju niezapomnianego „Planet Rock”. A umieszczony pod koniec albumu „Mind Power” – podejrzanie wygląda na zgryźliwe małpowanie duetu Outcasts.

[embeded: src=”http://www.junostatic.com/ultraplayer/07/MicroPlayer.swf” width=”400″ height=”130″ FlashVars=”branding=records&playlist_url=http://www.juno.co.uk/playlists/builder/2010306-02.xspf&start_playing=0&change_player_url=&volume=80&insert_type=insert&play_now=false&isRe lease=false&product_key=2010306-02″ allowscriptaccess=”always”]

Całe szczęście Von Schirach nie poprzestaje na tych niemal dosłownych cytatach z innych wykonawców i prezentuje mniej oczywiste wariacje na temat swych ostatnio ulubionych gatunków nowej elektroniki. Na pierwszym planie mamy tutaj naturalnie dubstep, ba, właściwie raczej brostep, bo amerykański producent niczym jego znacznie bardziej utytułowany kolega po fachu, Skrillex, z upodobaniem podkręca brytyjskie brzmienia na maksa, atakując słuchacza „Diamond Eyes” czy „Quasara” morderczo przesterowanymi linami basu i zdeformowanymi uderzeniami agresywnych bitów.

Przy tym wszystkim nie zapomina jednak o dawniej penetrowanych stylistykach. Dzięki temu w „Breath The Beat” dostajemy podrasowane na kraftwerkową modłę electro, w „When Dinosaurs Rule The Earth” – wykoślawiony dubstepowymi loopami rozbujany dancehall, a w „Gravitation” – wolno toczący się rozdygotany hip-hop.

Wszystko to oczywiście ozdobione w charakterystycznej dla Von Schiracha manierze gęstą siatką ekscentrycznych sampli (choćby z filmów sci-fi) i okraszone groteskowymi partiami wokalnymi, wśród których jest miejsce zarówno soulowy falset („Diamond Eyes”), jak również zdeformowanymi rymami rodem z gangsterskiego rapu („Portal Prayer”).

Jaka jest muzyka amerykańskiego producenta – każdy słyszy. Jedni ją uwielbiają, inni ją nienawidzą. Jednego tylko nie można jej odmówić – zaraźliwej energii, która sprawia, że podczas odtwarzania „Supermenga” w najlepszych momentach wykwita nam na twarzy uśmiech od ucha do ucha.

Monkeytown 2012

www.monkeytownrecords.com

www.facebook.com/MonkeytownBerlin

www.ottovonschirach.com

www.facebook.com/pages/Otto-Von-Schirach/







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy