Washington, DC – tutaj pracuje człowiek ukrywający się pod pseudonimem Rules. Na koncie ma jedną epkę, z powodu której warto śledzić jego poczynania w tym roku.
Podejrzewam, że ma między 16 a 18 lat, bo to jest obecnie średnia muzyczno – rynkowych inicjacji 😉 Na epce zatytułowanej po prostu „Rules” znalazły się trzy utwory, które możecie pobrać od zaraz. Możecie ich również posłuchać:
Rules planuje premierę kolejnej epki na przełomie stycznia i lutego. Podobno zgłosiło się do niego kilka wytwórni – on sam jednak deklaruje, że muzyka, jaką tworzy, zawsze będzie zupełnie darmowa. Ech, młodość.
Rules również miksuje, poniżej godzinny set w sam raz na niedzielne popołudnie. Dobrej zabawy!
Profil na Facebooku »
Słuchaj na Soundcloud »
Profil na BandCamp »
No, Grzesiu, to jest coś, co zawsze mnie zastanawiało: po co podążać za modą tworząc niszową muzykę?
Coś w tym jest, dla mnie te zwolnione wokale to jakiś dość dziwny trend, możliwe, że kiedyś będziemy się z tego śmiać 🙂
No miło się tego słucha, ale odnoszę nieodparte wrażenie, że jak dzisiaj nie robi się muzy z tymi zaśpiewami na modłę Buriala, to muzy nie ma… OsoGato też było fajne, ale też to samo… jakaś taka moda jest? Ktoś się zna na tym?