Osiem nagrań z „Factors” wskazuje, że polski producent nie boi się eksperymentować z formułą dub-techno.
Działająca od sześciu lat w Vancouver wytwórnia Silent Season zdobyła szerokie uznanie swą konsekwencją wydawniczą. W jej katalogu można bowiem znaleźć wyłącznie płyty wykonawców specjalizujących się w łączeniu techno, dubu i ambientu. Są wśród nich zarówno mniej znani twórcy, jak i zasłużeni producenci dla tejże stylistyki, choćby Atheus, Mr. Cloud, Alteria Persepcyne czy Michael Mantra. Niedawno dołączył do nich polski artysta – Błażej Malinowski.
Pochodzi z Warszawy, jest zarówno didżejem, jak i producentem, a w tej drugiej roli zadebiutował całkiem niedawno, bo w zeszłym roku, dostępnym do bezpłatnego ściągnięcia cyfrowym zestawem „Echoes Of The Past”, zrealizowanym dla net-labelu Michała Wolskiego – Minicromusic. Już tamten zestaw zwiastował narodziny nowego talentu na polskiej scenie elektronicznej. A opublikowany przez Silent Season album „Factors” – tylko to potwierdza.
Pierwsze dwa utwory to ciekawe połączenie eleganckiej rytmiki wywiedzionej z klubowego minimalu z wymodelowanymi na dubową modłę ambientowym wyziewami. To jednak nie wszystko – w „Crack In The Wall” producent wprowadza również brzmienia z zupełnie innych gatunków – przyjemnie ćwierkające dźwięki Rolanda TB303 oraz rozwibrowane akordy trance’wych klawiszy. „Dreams Of Tomorrow” wypada właściwie podobnie – choć tym razem w roli głównej pojawia się ciepła fala onirycznych syntezatorów.
Dwie kolejne kompozycje mają bardziej eksperymentalny charakter. „Factory Of Emotions” również pulsuje minimalowym bitem – ale dla kontrastu w tle umieszczony zostaje zredukowany dron opleciony pohukującymi efektami. Trochę to przypomina dawne dokonania Plastikmana czy producentów skupionych wokół Sähkö – jest jednak wpisane w formułę oszczędnego dub-techno. „Background” ma bardziej epicki charakter. Malinowski również tutaj sięga po minimal – zanurzając jednak kruche rytmy w strzeliste pasażach chłodnych klawiszy.
„The Key” uderza twardym pulsem w stylu hard techno z lat 90. – a towarzyszy temu miarowy puls zdubowanego basu i industrialne pogłosy. Dla kontrastu finałowy „Slower” zgodnie ze swym tytułem przynosi jednoznaczne uspokojenie – dzięki spowolnionej rytmice i odrealnionym strumieniom skorodowanego szumu.
Osiem nagrań z „Factors” wskazuje, że polski producent nie boi się eksperymentować z formułą dub-techno. Raz wpisuje ją w zdecydowanie taneczny kontekst, a kiedy indziej śmiało nasyca bardziej awangardowymi brzmieniami. Co ciekawe – udaje mu się przy tym wszystkim zachować specyficzny klimat tej muzyki, tęskny i nostalgiczny, silnie oddziałujący na emocje i wyobraźnię. Czekamy zatem co dalej – warto śledzić kolejne poczynania Błażeja Malinowskiego.
Silent Season 2013
Świetna muzyka, oby więcej takich genialnych muzyków znajdywało wsparcie na naszym rynku oraz przestrzenie do organizowania dobrych imprez!
Jakość
Dobry album!