Staramy się nie zamykać w jednej stylistyce – mówią nam Ptaki, czyli kolekcjonujący najrozmaitsze sample duet stołecznych didżejów.
Ptaki. Nomenklatura wskazująca nie tylko na miłośników ornitologii, lecz eksperymentalne loty w poszukiwaniu innowacyjnego brzmienia, bądź odświeżenia tego niegdysiejszego. Skąd pomysł na wybór takiej artystycznej tożsamości?
Duet zawiązał się na uboczu solowej działalności każdego z nas. Na początku był to trochę lot w nieznane. Przez kilka miesięcy pracowaliśmy razem w luźnej atmosferze bez żadnego szyldu. Nazwa pojawiła się samoistnie, gdy trzeba było zatytułować nasz debiut wydany na The Very Polish Cut-Outs. Po krótkiej „burzy mózgów” zdecydowaliśmy się na Ptaki, kojarzące się z lekkością, wolnością i dalekimi odlotami do ciepłych krajów. Co prawda zespół o identycznej nazwie istniał przez krótki czas w latach 70., ale ponieważ cała nasza muzyka opiera się na plądrowaniu istniejących już nagrań w poszukiwaniu sampli, uznaliśmy, że nazwa również będzie zapożyczona.
Penetrując czeluści internetowe ciężko znaleźć informacje pozwalające na identyfikację Was-„stołecznych diggerów, didżejów i producentów”. Czy anonimowość to sposób na zaciekawienie adresatów Waszych produkcji?
Osoby śledzące undergroundową scenę muzyki klubowej w Polsce z pewnością wiedzą już, kim są Ptaki. Ujawniliśmy się kilkakrotnie przy okazji imprez, które zagraliśmy.
Inne tropy zaprowadziły mnie do zagranicznych, bardzo pochlebnych dla Was recenzji. Resident Advisor oraz Juno Records doceniają Wasze muzyczne poczynania. Również rozgłośnie radiowe tj. amerykańska Beats in Space oraz brytyjska NTS zainteresowały się duetem polskich didżejów. Czy nie korci Was, by zaniechać produkcji na stołecznym rynku i poszerzać horyzonty na arenie międzynarodowej? Zamienić Openera na Creamfields albo Glastonbury?
To bardzo miłe, że to co robimy spodobało się nie tylko nad Wisłą i Odrą. Teraz skupiamy się na pracy nad nowym materiałem.
Pierwsza Wasza EPka to fuzja pomysłów z Maćkiem Sienkiewiczem nakładem labelu The Very Polish Cut-Outs. Co Was skłoniło do współpracy? Podobne inspiracje, zamiłowanie do muzycznych retrospekcji?
Maćka prywatnie znamy i lubimy, ale na to, że znaleźliśmy się na jednej płycie miały wpływ głównie kwestie finansowe związane z tłoczeniem płyty. To dość droga przygoda, a ryzyko pozostania z niesprzedanym nakładem pod łóżkiem na tyle duże, że Zambon, nasz wydawca, zdecydował się połączyć kawałki Ptaków i Maćka Sienkiewicza w jedną epkę. Obie strony tworzą interesującą całość i dobrze się dopełniają.
Ptaki & Maciek Sienkiewicz – The Very Polish Cut-Outs Sampler Vol.1
Zarówno „Krystyna”, jak i „Marek” zyskują coraz większe grono entuzjastów. Opinia wytwórni Phonica Records brzmi dumnie: „Krystyna is the choice cut with its infectious vocal hook and irresistible groove. Marek is a piece of wonderful Balearic slow house with rhythm and crazy synth action on the middle.” Jednak czy zgadzacie się z podporządkowaniem utworów konkretnej orientacji muzycznej? Jak Wy sami gatunkowo klasyfikujecie własne kompozycje?
Robimy muzykę opartą na samplach z płyt winylowych wydanych w XX wieku, głównie na wschodzie Europy, ale nie tylko. Kawałki, które trafiły na winyl TVPC to samplowany house, ale na naszym soundcloudzie można znaleźć też brzmiące hip-hopowo „Jak Ptaki”. Mamy na swoim koncie także jeszcze nieopublikowane numery ambientowe, filmowe, ilustracyjne, disco. Przygotowujemy bardziej eksperymentalny utwór. Staramy się nie zamykać w jednej stylistyce.
Ptaki-Krystyna
Ptaki-Marek
Śledząc Wasze skłonności do odświeżania szlagierów, nie sposób nie zapytać o sympatie muzyczne słuchane przez Was na co dzień. Jakiego rodzaju świergot absorbuje, relaksuje i inspiruje Ptaki?
Na półkach z płytami mamy szerokie spektrum muzyki użytkowej, niedocenianej, pogardzanej lub dziwacznej. Obaj słuchamy ostatnio sporo ambientu i new age z lat 80-tych. Brzmieniowo fascynuje nas exotica z lat 50-tych, psychodelia, dub i reggae, muzyka filmowa, tzw. muzyka świata, softrock oraz pop i muzyka taneczna z lat 70-tych i 80-tych, oczywiście także house i techno oraz bardziej uliczne gatunki taneczne z UK czy USA. Sporym źródłem inspiracji, zwłaszcza jeżeli chodzi o sampling i programowanie rytmu pozostaje hip-hop i pochodne gatunki.
Wydany przez Was ostatnio na rzecz portalu DJhistory „Mystery Mix”, owoc współpracy z Zambonem, to rearanżacja dźwięków odkopanych pośród propozycji byłych republik radzieckich i nie tylko. Ale ale, kiedy pojawi się obiecany album składający się z samych sampli? Jak zapatrujecie się na dalszą działalność?
Idea Mystery Mixu to nagranie takiego setu, który byłby przebojowy i ciekawy, a przy tym złożony z zupełnie nieznanych, najrzadszych numerów na świecie. Akurat w naszym miksie nie ma ani jednego utworu z ZSRR, są za to kawałki z krajów tzw. demokracji ludowej-Bułgarii, Jugosławii, NRD i oczywiście Polski. Jesteśmy zadowoleni z tego setu. Ptaki pojawią się jesienią na kilku wydawnictwach polskich i zagranicznych. Na album trzeba będzie niestety jeszcze poczekać, wciąż szukamy właściwego wydawcy.
Ptaki: soundcloud.com/ptaki
www.facebook.com/RadioPtaki?fref=ts
The Very Polish Cut-Outs: soundcloud.com/polishcutouts
Co prawda zespół o identycznej nazwie istniał przez krótki czas w latach 70., ale ponieważ cała nasza muzyka opiera się na plądrowaniu istniejących już nagrań w poszukiwaniu sampli, uznaliśmy, że nazwa również będzie zapożyczona.???
Nie „zapożyczona” tylko przywłaszczona.
Zespół „PTAKI” ten prawdziwy może być tylko jeden!!!
Ludzie szanujecie język polski. Co to znaczy, że wydana przez label? A przed chwilą Dev zagrał ten utwór w BBC Radio 1. Gratuluję.
[…] Link do oryginału https://nowamuzyka.pl/2013/08/28/ptaki-the-very-polish-cut-outs/ […]