Wpisz i kliknij enter

Slam – Reverse Proceed

Połączenie ilustracyjnej i klubowej elektroniki, wyrastającej wprost z tradycji Detroit, Chicago, Berlina i… Glasgow.

Szkocki duet Slam nie musi się już starać zapisać w historii nowej elektroniki. W ciągu 22 lat działalności Stuart McMillan i Orde Meikle nagrali tak znaczące utwory, jak „Positive Education”, „Dark Forces” czy „Virtuoso”, które będą zawsze powracać w setach co bardziej sensownych didżejów. Producenci z Glasgow potrafili również realizować świetne albumy – choćby pamiętny debiut „Headstate”, czy nie mniej udane „Alien Radio” lub „Year Zero”. Nic więc dziwnego, że hołdują klasycznej szkole techno i house’u z początku lat 90., nie ulegając chwilowym trendom. Podobnie rzecz się ma z najnowszym krążkiem duetu – „Reverse Proceed”.

Pierwszą część płyty dedykowana jest ilustracyjnej elektronice o szerokim oddechu i łagodnym brzmieniu. Zaczyna się od typowo ambientowego „Tokyo Subway”, a tworzące go wolno wijące się smugi onirycznych syntezatorów wiodą nas wprost do „Visual Capture”, gdzie niczym w klasycznych nagraniach sprzed dwóch dekad przyjaźnie kumkające akordy splatają się z dźwiękami szumiącego deszczu. W tytułowym „Reverse Proceed” wkraczamy powoli na tereny kosmische musik – oto bowiem na zbasowanym tle rozlegają się oldskulowe klawisze, nadające całości „niemieckie” brzmienie. Kulminacją tego nastroju jest „Cirklon Bells”, uwodzące rozwibrowanym arpeggio rodem z klasycznych albumów Tangerine Dream.

„Synchronicity” otwiera drugą część krążka – uderzając twardym bitem klasycznego techno, oplecionym nerwowo narastającym loopem. „Ghosts Of Detroit” to oczywisty hołd dla muzyki z Motor City, rozpisany na dubowy pochód basu i przestrzenne klawisze. W „Relevant Question” mocną rytmikę uzupełnia modulowany motyw o acidowym tonie. Echo mocnego grania rodem z Tresora rozbrzmiewa w „Pattern 3” – eksplodując przemysłowymi zgrzytami i sykami buchającej pary. Bliżej współczesnego techno w stylu Bergahin lokują się „Catacoustics” i Rotary”, dudniąc zwalistymi basami i warcząc efektownymi przesterami. Świetnie pasuje do tego zestawu również „Irritant” – wprowadzając do muzyki Slam połamaną rytmikę.

Stuart McMillan i Orde Meikle nie zawodzą – ich nowy album to połączenie ilustracyjnej i klubowej elektroniki, wyrastającej wprost z najlepszych tradycji Detroit, Chicago, Berlina i… Glasgow. Tu nie ma miejsca na bylejaką produkcję, flirtowanie z noise’m, ukłony w stronę hipsterskiej krytyki. „Reverse Proceed” ma z jednej strony czyste, piękne, melodyjne brzmienie w ambientowych nagraniach, a potężne, dynamiczne i majestatyczne – w utworach techno. Takie szlachetne podejście do dźwiękowej materii zawsze było, jest i będzie w cenie. Również teraz.

Soma 2014

www.somarecords.com

www.facebook.com/SomaRecords

www.slam-djs.com

www.facebook.com/SLAM.soma







Jest nas ponad 16 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
25 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Marcin Niewęgłowski
10 lat temu

Cały album można także posłuchać na YouTube. Chłopaki z SOMA wrzucili go w formie miksu 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=WRptf8RV22g

DetroitManiac
DetroitManiac
10 lat temu

No baaaaa, 100% support – najlepsze w polskiej sieci recenzje techno i house. Berlin i Detroit na wyciągnięcie ręki, powiem więcej prócz recenzji przydałyby się felietony o wytwórniach, artystach czy scenie klubowej. Taka sytuacja.

ok
ok
10 lat temu

spóźnione potwierdzenie również ode mnie! 🙂

jędrek
jędrek
10 lat temu

warto było z siebie to wypluć, napisać parę słów – dzięki ludziska !!!! jesteście – jesteśmy, warto dać człowiekowi wsparcie za jego pracę !!!

jędrek
jędrek
10 lat temu
Reply to  Paweł Gzyl

trzeba czasem cholernie mi się spodobało że ludzie odpowiedzieli , brakuje mi tej energii , tej szczerości , która panowała lata temu , wiem że to banały …. że już te czasy nie wrócą itp … pewnie że nie wrócą bo to przeszłość ale ludziska muzyka ma w sobie tyle powera że nawet przez klawiaturę ją czuję … wy nie ? 😉 trzymajcie się wszyscy !!

przytrzask
przytrzask
10 lat temu

Czytam i gustuję w zawiniętych reckach Pana Pawła wspartych jego rezolutnymi pochodami metafor i uzupełniających je subtelnymi partiami onirycznych porównań 😉

Zupełnie serio, duży szacunek za wiedzę i warsztat. Cytam i zaglądam regularnie. Nie nadążam z odsłuchami, dlatego nie jestem w stanie w porę skomentować 😉
Big up!

dinn
dinn
10 lat temu

Tez czytam. Czy mozecie podlaczyc ta strone do Disqus? Bedzie latwiej komentowac.

k3
k3
10 lat temu

czytam

germinal
germinal
10 lat temu

Czytamy regularnie – w miarę 😉

cukierr
cukierr
10 lat temu

pozdrawiam.

wróżka
wróżka
10 lat temu

nie no, jest nas zdecydowanie więcej, tylko same ciche postacie;]

nie znałam, słucham, zachwycam się, piękne!

jak już nie wiem czym się zachwycać, to na Ciebie Paweł można zawsze liczyć, i to tyle już lat

kosek
kosek
10 lat temu

Czytamy czytamy 😉

ReneGad
ReneGad
10 lat temu

Pawła recenzje zawsze czytam – nie mylić mojej wypowiedzi z lizusostwem – z szacunku i wiedzy jaką facet ma 🙂

louislogic
louislogic
10 lat temu

Ja czytam; i duzo korzystam:)

jędrek
jędrek
10 lat temu

zajebiście – myślałem że odeszli w niepamięć a tu proszę – jakość zawsze w cenie jak z dobrą wędliną nie taką no wiecie co po dwóch dniach …..
nawiasem do poprzedniej recki – o apollonii – chyba ciekawsze jak dla mnie jest wydawnictwo na dolly [ wyszedł tam long ] ale to tylko takie subiektywne odczucia

pozdro i info ze zawsze ktoś czyta

ps ludzie piszczcie coś niech będzie jakieś zwrotne info że ktoś zagląda i czyta te teksty
pozdrawiam wszystkich & ściskam wirtualnie

Polecamy