Za oknem ciemno i zimno, a w głośnikach mroczna muzyka – czyli trzy nowości z katalogu wytwórni Zoharum.
Robert Skrzyński, znany powszechnie jako Micromelancolié, odsłania przed nami nieco inne oblicze swej muzyki jako ForestDrones. Na swoim drugim wydawnictwie pod tym szyldem (ale pierwszym na płycie CD), polski producent prezentuje suitę „Najas Flexilis Exequiae”. To kontemplacyjny utwór, który zabiera nas na wycieczkę do lasu w środku nocy. To świat wprost z zapomnianych bajek z pożółkłych książek. Sowa z okładki jest przewodnikiem w tej onirycznej podróży. Czy las jest prawdziwy czy tylko to nam się śni? Czy te kliknięcia, trzaski i pyknięcia to odgłosy ogniska czy zapętlonego winyla? Czy ta melodia koi czy niesie złe przepowiednie? Mnóstwo pytań wciąż pojawia się podczas słuchania „Najas Flexilis Exequiae”. Najlepiej odpowiedzieć sobie na nie samemu.
Erik Jarl połączył siły z Davidem Reedem znanym jako Envenomist, żeby stworzyć dźwiękową rekonstrukcję dźwiękową katastrofy tunguskiej, która miała miejsce 30 czerwca 1908 na Syberii. Muzyka, przedstawiona na płycie w pięciu częściach, jest pełna oleistych dronów i industrialnych odgłosów, które przeplatają się z niepokojącymi ambientowymi fakturami. Brzmienie jest wielowątkowe i dojrzałe, co nie zaskakuje biorąc pod uwagę lata, które muzycy spędzili na rozwijaniu swoich umiejętności (David z Envenomist i Luasa Raelon; Erik zarówno w IRM i Skin Are, jak i solo po prostu jako Jarl). To ciekawy krążek dla tych, którzy szukają czegoś na pograniczach ambientu i industrialu.
Maninkari, duet pochodzący z Francji, wydał sześć albumów dla takich wytwórni, jak Conspiracy, Neuropa czy Basses Frequencies. Tym razem prezentuje nam drugą część płyty z 2012 roku – „Continuum Sonore”. Maninkari z łatwością tworzą piękne, choć nawiedzone melodie, zatopione w atmosferze filmowych soundtracków. Nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę fakt, że duet tworzył muzykę do filmów Thomasa Pantalacci. Inną cechą nagrań projektu jest zmienność faktur instrumentalnych. Oprócz regularnych syntezatorów i nie tak powszechnych w elektronice instrumentów perkusyjnych, artyści używają nietypowych instrumentów, takich jak bodhran, altówki, cimbalom, santoor, co zbliża ich twórczość do muzyki neoklasycznej.