W dniu 12 urodzin serwisu prezentujemy Wam wyniki dziesiątej edycji plebiscytu na Płytę Roku czytelników Nowamuzyka.pl Sprawdźcie, kto nagrał najlepszy album AD 2014!
W głosowaniu wzięło ponad 100 osób. W tym roku nie było zdecydowanych liderów – wskazaliście mnóstwo różnych płyt, które Waszym zdaniem zasłużyły na miano najciekawszych AD 2014. Poniższa dziesiątka to tak naprawdę 14 płyt, które szły ze sobą niemal łeb w łeb i kilka z nich zdobyło tą samą ilość punktów.
Płyta roku 2014: Aphex Twin – „Syro”
Punktów | 67 | |
Wskazań | 16 | |
Miejsce 1 | 8 | |
Nasza recenzja |
Słucham tej płyty od kilkunastu dni i uderza mnie, jaką perfekcję osiągnął Ryszard w robieniu swojego bez napinki i pałowania się nad sobą. Syro najbardziej przemówi do wielbicieli Analordów i The Tuss, ale też do tych, którzy potrafią zostawić przeszłość tam, gdzie jej miejsce. – Recenzja Maćka Kaczmarskiego.
2. Andy Stott – „Faith In Stranger”
Punktów | 42 | |
Wskazań | 13 | |
Miejsce 1 | 2 | |
Nasza recenzja |
Po genialnym „Luxury Problems” Stott zabrał się za rejony ciężkiego dubstepu, abstrakcyjnego trip-hopu oraz metalicznego idmu – pisze Krystian Zakrzewski. Po dwóch kolejnych wygranych w latach 2012 i 2013 Stott znów w czubie Waszego zestawienia. Kochacie Stotta!
3. Kiasmos – „Kiasmos”
Punktów | 100 | |
Wskazań | 11 | |
Miejsce 1 | 5 | |
Nasza recenzja |
Ólafur Arnlads i Janus Rasmussen w końcu nagrali wspólny album, na który ich fani czekali prawie pięć lat. Na naszych łamach pisał o nim Krystian Zakrzewski
4. Caribou – „Our Love”
Punktów | 40 | |
Wskazań | 11 | |
Miejsce 1 | 6 | |
Nasza recenzja |
– Całość „Our Love” przy bliższej analizie nie wygląda na żadną rewelację, jednakże jego niewątpliwa, niewymuszona przebojowość przyciąga ucho sprawiając, że dobrze się wraca do tych kleistych melodii. pisze Bartek Woynicz
5. Swans – „To Be Kind”
Punktów | 34 | |
Wskazań | 7 | |
Miejsce 1 | 4 | |
Nasza recenzja |
– „To Be Kind” skupia w sobie rockowe wariactwo, współczesną awangardę i demoniczny folk, który został dodatkowo oblany bluesowym i jazzowym brudem – pisze o płycie Łukasz Komła.
6. Kangding Ray – „Solens Arc”
Punktów | 31 | |
Wskazań | 7 | |
Miejsce 1 | 3 |
Na kolejny duży krążek Davida Letelliera czekaliście długo. „Solens ar” to znakomity eksperyment i nic dziwnego, że znalazł się tak wysoko w Waszych podsumowaniach. Pamiętaliście o nim mimo, iż wydany był już w lutym ubiegłego roku.
7. Hatti Vatti – „Worship Nothing”
Punktów | 27 | |
Wskazań | 7 | |
Miejsce 1 | 2 | |
Nasza recenzja |
„Worship Nothing” to piękny, osobisty album, który po bardzo dobrze przyjętej w zeszłym roku „Algebrze” ugruntowuje coraz bardziej znaczącą pozycję Piotra Kalińskiego na kosmopolityczno-elektronicznym horyzoncie – pisze Bartek Woynicz
7. Flying Lotus – „You’re Dead!”
Punktów | 27 | |
Wskazań | 9 | |
Miejsce 1 | 1 | |
Nasza recenzja |
Ellison nagrał w zasadzie płytę jazzową i w tej kategorii materiał prezentuje się porywająco, a wyobraźnia jego twórcy imponuje. Jest to jednak przede wszystkim oryginalny muzyczny esej o ostateczności, która każdego z nas spotka, najpierw pośrednio, a finalnie najbardziej bezpośrednio jak tylko się da – pisze Bartek Woynicz
8. FKA Twigs – „LP1”
Punktów | 20 | |
Wskazań | 5 | |
Miejsce 1 | 2 | |
Nasza recenzja |
Jeden z twórców długogrającego debiutu FKA Twigs stwierdził, że świat nie jest jeszcze gotów na ewolucyjny skok jaki serwuje „LP1”, w tym zuchwałym stwierdzeniu może być sporo prawdy, bo debiut Angielki faktycznie ma szansę stać się ważnym drogowskazem dla szerszego muzycznego spektrum. – pisze Bartek Woynicz
8. Ben Frost – „AURORA”
Punktów | 20 | |
Wskazań | 5 | |
Miejsce 1 | 1 | |
Więcej o płycie |
„Aurora” jest odarta ze wszystkich ozdób, które znajdowały się na poprzednich płytach Frosta – nie usłyszymy tu gitar, pianina, instrumentów smyczkowych i naturalnej intymności – pisze Łukasz Komła
8. Skalpel – „Transit”
Punktów | 20 | |
Wskazań | 7 | |
Miejsce 1 | 2 | |
Nasza recenzja |
Generalnie konstrukcje kompozycji nadal podróżują w raczej melancholijnych, jazzowych koleinach, przeważnie z wyraźnym ostinatem głębokiego kontrabasu, tak charakterystycznego dla duetu Cichy/Pudło, ale jest w tym premierowym wydawnictwie sporo też nowych, egzotycznych zapachów, zarówno w strukturach rytmicznych jak i w składnikach samplowego laboratorium – pisze Bartek Woynicz
9. Adre’N’Alin – Surface Tensions
Punktów | 18 | |
Wskazań | 3 | |
Miejsce 1 | 3 |
10. Röyksopp — „The Inevitable End”
Punktów | 17 | |
Wskazań | 4 | |
Miejsce 1 | 6 |
10. GusGus – „Mexico”
Punktów | 17 | |
Wskazań | 5 | |
Miejsce 1 | 1 |
Poprzednie edycje plebiscytu
Na koniec: dziękujemy Wam za udział w głosowaniu. Jeśli chcecie sprawdzić jak wyglądały zestawienia z ubiegłych lat, oto linki:
- Płyta roku 2005: Murcof – „Remembranza”: Szczegóły »
- Płyta roku 2006: Bonobo – „Days To Come”: Szczegóły »
- Płyta roku 2007: Burial – „Untrue”: Szczegóły »
- Płyta roku 2008: Jacaszek – „Treny”: Szczegóły »
- Płyta roku 2009: Moderat – „Moderat”: Szczegóły »
- Płyta roku 2010: Pantha Du Prince – „Black Noise”: Szczegóły »
- Płyta roku 2011: Andy Stott – „Passed Me / We Stay Together”: Szczegóły »
- Płyta roku 2012: Andy Stott – „Luxury Problems”: Szczegóły »
- Płyta roku 2013: Boards of Canada – Tomorrow’s Harvest: Szczegóły »
Rysiu pozamiatał jęczących pyrkaczy.
Syro albumem roku?? Nigga please…
WIDAĆ, ŻE CZYTELNICY NIE MAJĄ GUSTU
zestaw jak dla mnie rozpoczyna się od miejsca 7 hatti, potem też jest dobrze ale pierwsza 6 …..
sorry Batory! każdy bardzo dobrze o tym wie że płytą roku został Afromental-Mental House a nie jakieś syropki (WTF!?). co to ma być!? dlaczego usunięto większość głosòw?! brak słòw…
Brawo dla Kiasmos za największą liczbę punktów. Szkoda, że w zestawieniu nie pojawiał się Mondkopf i jego „Hades”.
A więc Rysiek jest pierwszy. Ja wiedziałem, że tak będzie.