Wpisz i kliknij enter

RSS B0YS – HDDN

Najbardziej tajemnicze duo polskiej elektroniki z podwójnym albumem.

Równo rok po wydanej nakładem Sangoplasmo kasecie (recenzja tutaj) i późniejszych epkach RSS B0YS eksplorują stare/nowe tropy.

Największym zaskoczeniem pierwszego CD (YNH00MYN) jest jego radosna taneczność (i rozpiętość): na kanwie brudnych, często trzeszczących dźwięków powstają tu melodyjne, bounce’ujące piosenki. Otwarciem albumu RSS zgrabnie łączą dotychczasowe fascynacje Afryką z ciepłym, miękkim bitem i lekką funkową melodią. O ile jednak „NYGHT F00NK” to wycieczka z gatunku tych mniej zobowiązujących, o tyle „B00L00CY FYNF” to już prawdziwa eskapada z pogranicza tańca i medytacji. Ścieżkę z numerem 4 otwierają podkładem… hiphopowym. „2O14 W0RKS” najlepiej opisuje okładkę zdobiącą wydawnictwo (autorstwa niezawodnych PUSSYKREW). Z natury niestały, płynny, bulgocący metal opalizujący delikatnymi kolorami zmanipulowany cyfrowo dla dodatkowego efektu. Zastanawiam się, który MC poradziłby sobie z takim wyzwaniem.

Centralną częścią albumu okazuje się „2O15 SH0WS”: dosłowny, wyraźny sygnał, że najlepsze jeszcze przed Eresesami. Ostrożnie budowane, oparte na repetycji osiem minut przeznaczonego na parkiet techno w industrialnych piórkach to pobudzające wyobraźnię, wykreowane od podstaw nowe uniwersum. Podobnie porywający, oddzielny mikrowszechświat to drugi na płycie „N0RM FYLMM00SYK __ W000ND YFR0”. Brudny, mechaniczny hicior pełen rzężenia, zmanipulowanych wokalnych sampli i, a jakże, afrykańskich bębnów. Jedną z najładniejszych kompozycji jest tu schowany w kilku warstwach folderów (przynajmniej w wersji cyfrowej) zamykający CD1 „00-00 V0L 7”. Nagranie łączące field recording z huty, stacji rejestrującej kosmiczne szumy i paru jeszcze bliżej niezidentyfikowanych miejsc w niewytłumaczalny sposób posiadło ciekawą warstwę rytmiczną i stało się mikrokosmosem samym w sobie.

Na CD2 YMM00NY składają się kompozycje oparte na występach na żywo, taneczne tropy z części pierwszej RSS kontynuują w mocniejszej i dosadniejszej formie. „YFR0” to zdecydowanie najciekawsza zabawa rytmiką z czarnego lądu. Spiętrzone, przybrudzone, zasłyszane na śnieżącym Rubinie. Zaskakująco, na drugim cedeku obok składających się na historię założycielską RSS motywów afrykańskich w kilku miejscach słychać wyrażne wpływy bliskowschodnie, co jest już dla mnie kroplą za dużo w tym tyglu odniesień i nawiązań. Najlepszą reklamą występów na żywo RSS B0YS jest natomiast prawie siedmiominutowa improwizacja wokół jednego prostego zdawałoby się tematu („B0Y L __ B0Y R”). Miarowe uderzenie stopy wędruje z pierwszego planu pod całe warstwy szmeru, wszelkiej maści zakłóceń i majaczących w oddali syntezatorowych pasaży.

HDDN to ponad 100 minut zgrabnie przetasowanych kompozycji o różnej sile rażenia. Obok prostych tanecznych dekonstrukcji usadowione są porywające rozmachem, rozbudowane narracje. Rezultat jest taki, że to jedna z najciekawszych i najodważniejszych propozycji jakie znajdziecie teraz na rynku poszukującej tanecznej elektroniki.

Styczeń 2015 | BDTA & Mik Musik!







Jest nas ponad 16 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy