Nowe wydawnictwo The Ex doskonale prezentuje 25-letnią historię ich występów na scenie słynnego jazzowego klubu Bimhuis.
Ten kto zna przestrzeń amsterdamskiego klubu, działającego od 1973 roku, wie, że to jeden z największych tego typu obiektów na świecie. Od 2005 roku budynek Bimhuis przybrał nowoczesną formę i znajduje się nad rzeką IJ.
Holenderska formacja za sprawą podwójnego albumu „The Ex At Bimhuis” (czerwiec 2015 | Ex Records) przenosi nas do tego wyjątkowego miejsca. Na pierwszym krążku mamy kompozycje z lat 1991-1993, a na drugim – z 2002-2015, gdzie oprócz samych członków The Ex, występuje też masa różnych gości: m.in. John Butcher, Ken Vandermark, Han Bennink, Getatchew Mekuria, Han Buhrs PodiumPrijs, Wolter Wierbos, Herr Seele, Fendika i wielu innych.
W ich nagraniach, dajmy na to z początku lat 90., czuć jeszcze wszędobylską energię anarchopunka, a gdy już jesteśmy na etapie utworów The Ex np. w towarzystwie etiopskiego saksofonisty Getatchewa Mekuria, to z łatwością można zauważyć, że styl Holendrów diametralnie się zmienił. Ci muzycy od samego początku walczą z takim pojęciem jak „kategoryzacja”, a do tego kompletnie odcinają się od prostych podziałów gatunków. Koncertowa składanka „The Ex At Bimhuis” w kapitalny sposób przedstawia kawał muzycznej historii, jednego z najważniejszych zespołów współczesnej awangardy.
Przypomnę, że niedawno pisałem na łamach Nowej Muzyki o niesamowitym DVD The Ex – „Live At Cafe OTO, And So Say All Of Us” (recenzja), na którym świętowali swoje 33. urodziny!
Strona The Ex Records »
Profil na Facebooku »
Strona Ex Records »