Śliskie basy wpełzają do naszej głowy.
W tym roku solowy projekt Amerykanki Margaret Chardiet – Pharmakon, świętuje dziesięciolecie powstania. W momencie założenia tego przedsięwzięcia artystka miała zaledwie 17 lat! Dzisiaj ma już na koncie cztery płyty, a ta najnowsza nosi tytuł „Contact” (31.03.2017 | Sacred Bones Records).
Każdy jej album posiada okładkę, którą się zapamiętuje od pierwszego spojrzenia. Pamiętacie grafikę z „Bestial Burden”? Obślizgłe palce z „Contact” także wgryzają się w pamięć, a do tego świetnie korespondują z muzyką, jaka znalazła się na tym krążku, czyli noise’owo-industrialno-basowym kopniakiem prosto w twarz. Niby wypływa on z głośników, a potrafi zapędzić nasze emocje w kąt i spętać je na kilkadziesiąt minut. Jest klaustrofobicznie, niepewnie, brutalnie i obłędnie. Noise’owa elektronika nie ustępuje gardłowemu noise’owi Pharmakon. A sam dźwięk z każdą minutą coraz bardziej napina mięśnie i chwyta za nasze gardło. Ten album trzeba poznać!
Strona Facebook Pharmakon »
Profil na BandCamp »
Strona Sacred Bones Records »
Profil na Facebooku »