Pełna identyfikacja.
Kiedy dokładnie dziesięć lat temu belgijska wytwórnia Token zadebiutowała na fonograficznym rynku EP-ką nagraną przez Inigo Kennedy’ego, chyba nikt nie spodziewał się, że jej tytuł wyznaczy dalsze losy tłoczni. „Identify Yourself” – rzucił niczym hasło brytyjski weteran i w dekadę po tym wydarzeniu można stwierdzić, że na sukces Token złożyła się właśnie pełna realizacja tego postulatu. Od początku swej działalności Token mocno zidentyfikowała się bowiem z twardym techno – i choć wtedy jeszcze panowała moda na lekki minimal, już kilka lat później okazało się, że warto było być wiernym wybranej estetyce.
Kiedy na początku tego dziesięciolecia wybuchła moda na mocne i mroczne granie, prowadzący firmę didżej Kr!z miał już w katalogu kilka świetnych krążków w tym stylu, a w dalszej perspektywie – kolejne wydawnictwa z taką muzyką. I udało się: dziś Token to synonim klubowego techno najwyższej próby. Przyczyniło się do tego oczywiście skupienie wokół wytwórni młodych twórców gatunku i ich starszych kolegów, którzy potrafi zaserwować nie tylko udane EP-ki, ale również kilka naprawdę znakomitych albumów. Teraz z okazji dziesięciolecia firmy dostajemy od nich specjalną składankę, na którą trafiło dziwięć nagrań w wykonaniu okazjonalnych duetów.
Zaczynają Rødhad i Sigha – a ich „Bloom” lokuje się bliżej dokonań tego pierwszego, łącząc metaliczne perkusjonalia ze zbasowanymi syntezatorami. W „Detonation Vertex” Ø [Phase] i Rødhada dostajemy kliniczne minimal techno o laboratoryjnej precyzji i szpitalnym chłodzie. Dla kontrastu Antigone i Ø [Phase] pokazują w swoim „Icosahedron Flood”, że techno nie musi rezygnować z efektownej melodii. „Amalgam” Inigo Kennedy’ego i Kr!za łączy rozedrganą rytmikę z IDM-owymi klawiszami. Z kolei bardziej eteryczny ton wnosi na płytę „Droput” Ctrs i Tadeo.
Drugą część kolekcji otwiera „The Hardest Part” – i trzeba stwierdzić, że spod palców Ctrls i Antigone wyszedł chyba najlepszy utwór w zestawie, nurzające tribalowe ozdobniki w basowych pochodach. „Comets” Kr!za i Ctrls przywołuje klasyczne dźwięki z Tresora z początku lat 90. Kiedy w studiu pojawia się Inigo Kennedy, nawet Sigha ustępuje mu miejsca – stąd ich „Minor Ascent” to kolejna hybryda techno i IDM-u w stylu tego pierwszego. A na finał znów coś wyjątkowego: tektoniczny killer „Catharsis” w wykonaniu dwóch mocarzy – Oscara Mulero i wspomnianego Kennedy’ego.
Największą niespodzianką „Momentum” są tak naprawdę pierwsze producenckie dokonania szefa Token. Do tej pory Kr!z dał się poznać przede wszystkim jako znakomity didżej – a tym razem prezentuje nam swoje pierwsze nagrania. Co prawda oba utwory powstały przy udziale bardziej doświadczonych w tej materii kolegów, ale zarówno „Amalgam”, jak i „Comets” świadczą, że w belgijskim didżeju tkwi talent do tworzenia solidnego techno z autorskim podpisem. Trzymamy więc za niego kciuki – życząc Token kolejnej dekady, obfitującej w co najmniej takie same sukcesy jak ta pierwsza.
Token 2017