Echospace – punkt zero.
Kiedy na początku minionej dekady Rod Modell i Mike Schommer powołali w Detroit do życia wytwórnię DeepChord, jedną z pierwszych demówek, jakie dostali od chętnych do współpracy z nimi artystów, była kaseta firmowana szyldem Radius. Modell i Schommer zachwycili się znajdującymi się na niej nagraniami, oferując z miejsca ich autorowi wydanie płyty. Kiedy skontaktowali się z nim, okazało się, że to Stephen Hitchell z Chicago, który eksperymentował z brzmieniami bliskimi estetyki DeepChord już od drugiej połowy lat 90.
Niestety – różne zawirowania personalne sprawiły, że DeepChord nigdy nie wydał płyty Radiusa. W 2000 i w 2001 roku ukazały się tylko dwie winylowe EP-ki projektu dla wytwórni Kompute – „Three One Two” zrealizowana z duetem Channel One i „The Diary Of GrooveLock”, będąca już w pełni autorską wypowiedzią Hitchella. Chicagowski producent niezrażony nieudanym początkiem współpracy z DeepChord z czasem nawiązał bliższy kontakt z Rodem Modellem, a efekty tego wszyscy dobrze poznaliśmy kilka lat później dzięki pamiętnym wydawnictwom Echospace.
Po niemal dwóch dekadach pokrywania się kurzem w archiwum artysty, muzyka Radiusa wreszcie ujrzała niedawno światło dzienne. Dzięki troskliwemu remasteringowi kompozycji nagranych niegdyś na ośmiośladowym magnetofonie, otrzymaliśmy podwójny album kompaktowy „Obsolete Machines”, który odkrywa przed nami początki twórczości Stephena Hitchella. Co ciekawe: wszystkie utwory, tworzące pierwszy dysk, zawierający oryginalny materiał, zostały zrealizowane wyłącznie z wykorzystaniem analogowych syntezatorów.
Kolekcję otwiera dwudziestominutowy „Ethersonic”, wiodący od rozkołysanych akordów, przez zredukowane bity, po kanalizacyjne szumy. „Always Dreaming” to spleciony z powtarzających się spowolnionych korozji rozedrgany ambient. W „The Advent Of Babylon” dostajemy masywny dub szeleszczący plemiennym rytmem. „Soul Rotation” i „Culture” lokują się w formule wyrazistego dub-techno, zanurzonego w zawiesinie rozjarzonych klawiszy. Podobnie brzmi „Etherscapes”, choć tym razem zwaliste bity podmywają niemal noise’owe strumienie. „Oscillation Range” rezonuje echami industrialnych preparacji, a „Tranversewave” wycisza nastrój kojącą elektroniką.
Drugi krążek przynosi współczesne remiksy nagrań Radiusa dokonane przez Modella i Hitchella jako cv313. W ich wersji „Ethersonic” ma bardziej zamaszysty ton – choć nagranie również trwa dwadzieścia minut, uderza bardziej taneczną energią, nie rezygnując ze swego podwodnego brzmienia. Dla kontrastu „Always Dreaming” uwodzi chmurnym ambientem o wycofanym pulsie. Dub-techno powraca w „Etherscapes”, „Ethersonic (Reprise)” i „Oscillation Range”, łącząc chlupoczące efekty z solidnymi bitami i reggae’owymi akordami. W nowych wersjach „Soul Rotation” i „Culture” do głosu dochodzą dronowe wyziewy, ustępując jednak miejsca w finałowym „Transverswaves” skorodowanemu ambientowi.
Pamiętając, że podstawowe nagrania z pierwszego krążka „Obsolete Machine” powstały w latach 1996 – 1999, aż trudno nie zdziwić się, jak nowocześnie brzmiały one na tle tego, co wówczas powstawało na elektronicznej scenie. Owszem – inspiracją były dokonania Basic Channel i Chain Reaction, ale Stephen Hitchell rozwijał te wpływy w wyjątkowy sposób, nadając swym utworom zdecydowanie inny charakter. To jedyne w swym rodzaju połączenie szorstkich dźwięków ze stłumionymi podkładami i medytacyjnym klimatem odróżniało jego twórczość od europejskich kolegów po fachu w znacznym stopniu. Nic więc dziwnego, że w następnych dekadach Echospace i DeepChord stały najważniejszymi bastionami tego rodzaju muzyki.
Echospace 2017