Wpisz i kliknij enter

Radek Bond Bednarz o Eklektik Session

W dniach 4-6 października we Wrocławiu odbędzie się kolejna edycja arcyciekawego festiwalu Eklektik Session. Hasłem przewodnim jest tym razem „Home & Identity”. Rozmawiamy z organizatorem wydarzenia – Radkiem Bednarzem.

Radek „Bond” Bednarz urodził we Wrocławiu w 1980 roku. Jest basistą, producentem, kompozytoren, podróżnikiem. Jednym słowem – człowiekiem-orkiestrą. Bond to także lider Eklektik Orchestra, zespołu Miloopa i międzynarodowego trio Hang Em High. Najważniejszy jest dla niego dialog między artystami.

Niedawno powołał do życia Fundację Eklektik Art Charity zajmującą się wsparciem oraz promocją kultury i sztuki, głównie poza granicami kraju. Kolejną edycję Eklektik Session planuje zorganizować…na Zazibarze.

Czego ostatnio słuchasz?

Test pressa Silent Witness [red. nowy projekt Bonda z udziałem Mieko Miyazaki i Loupa Barrowa; premiera w październiku] – produkuję winyle w nowej tłoczni, chcę, aby jakość była doskonała. Sonicznie to ciekawa podróż przez wzgląd na nietypowe instrumentarium: koto, bass, cristal baschet, a także wielu gości. Poza tym słucham, oczywiście, bardzo różnej muzyki. Ostatnio dostałem w prezencie album Tony Allen & Jeff Mills.

Z Afryki przywiozłem m.in. muzykę Ephrem Tamiru, artysty niezwykle popularnego w Etiopii. Wróciłem także trochę do Boba Marleya, który na Zanzibarze jest absolutnym królem. Kupiłem tam 20-letnie auto z radiem na kasety. Jedyne taśmy, jakie udało mi się tam znaleźć, co nie było łatwe, to właśnie koncertowa składanka Marley’a – świetny album.

Tegoroczne hasło Eklektik Session to „Home & Identity” [red. „Dom i Tożsamość”]. Gdzie jest Twój dom?

Dużo się nad tym zastanawiałem, zwłaszcza ostatnio, nie tylko w kontekście festiwalu. Inspiracje, hasła przewodnie Eklektik, przychodzą do mnie w bardzo naturalny sposób. Nie chcę robić niczego na siłę. Moim domem w rozumieniu szerokości geograficznej zawsze będzie Wrocław. To miasto, w którym się urodziłem, dorastałem, które cały czas poznaję. Czuję się tu wyjątkowo. Bardzo lubię rozpoczynać podróże z Wrocławia, tak samo lubię do niego wracać. Wiem, że jestem szczęściarzem pod tym względem.

Doceniam fakt posiadania własnego kąta, który aranżujesz tak, aby czuć się najlepiej. Z początkiem tego roku pojawiło się kolejne osobliwe miejsce w moim pojęciu „Domu”. Podróżowałem po Afryce Wschodniej, Etiopii i Kenii. Ostatnią odnogą mojej podróży był Zanzibar. Pewnego wieczoru znalazłem się na wschodzie wyspy, gdzie grałem na jamie w Jambiani. Planowałem zostać tam jedynie dwie noce a zostałem tydzień, czyli tak długo jak mogłem.

Jeden z moich lokalnych znajomych do dzisiaj wspomina jak codziennie powtarzałem „I don’t want to go to Pemba” – miałem wykupiony wcześniej bilet na prom, który miał mnie zabrać na okoliczną wyspę Pemba, z którego ostatecznie zrezygnowałem, aby móc zostać w Jambiani. Dziś się z tego razem śmiejemy, ale fakt jest taki, że odnalazłem drugi dom. Oczywiście nie chodzi tylko o piękne widoki, ocean itd. Home is where your heart is.

Gdzie będzie można Cię posłuchać w najbliższym czasie?

Już 6 października z Eklektik Orchestra, czyli na finał tegorocznej odsłony festiwalu Eklektik Session we Wrocławiu. W tym roku wystąpimy w hali serwisowej naszego partnera Mercedes-Benz Grupa Wróbel. To bardzo ciekawa przestrzeń, którą będziemy aranżować w eklektyczny dla siebie sposób. A na scenie Yossi Fine, Ben Aylon, czyli artyści z Izraela, do których dołączą inni goście, m.in. Berke Can Özcan z Turcji, Erlend Apneseth z Norwegii, Sarah Tandy z UK, czy Azumi OE, tancerka butoh z Japonii.

W październiku wystąpię również w Salzburgu z premierą Silent Witness, mojego nowego albumu z Mieko Miyazaki i Loupem Barrow. Zagramy dwa koncerty w niesamowitych przestrzeniach Kollegienkirche i dużej sali Mozarteum. Wystąpimy też 25 października z polską premierą w ramach Jazz Jamboree w Warszawie.

Na początku listopada wybieram się na festiwal w Kenii, do Lamu. A później zapraszam na Zanzibar. Na pewno będę dużo jamował z lokalnymi muzykami. Planuję zostać przynajmniej 3 miesiące, aby przygotować letnią odsłonę Eklektik Session o nazwie Pamoja Zanzibar. To spore wyzwanie, ale na szczęście mam jeszcze trochę energii. Zapraszam na Zanzibar w pierwszych dwóch tygodniach lipca 2020, nie tylko na koncerty na plażach nad oceanem. Pamoja Zanzibar będzie doskonałą okazją, aby poznać wyspę od strony codziennego życia jej mieszkańców. Karibu!

—————————–

Eklektik Session prezentuje w tym roku wyjątkowo wyrafinowaną mieszkankę dźwięków świata w wykonaniu wirtuozów muzycznej narracji. Przez trzy festiwalowe dni w unikatowych lokalizacjach Wrocławia zagrają artyści z Japonii, Turcji, Izraela, Norwegii i Wielkiej Brytanii.

W programie: Takuya Nakamura z Japonii i taniec Butoh oraz Berke Can Özcan z Turcji w Muzeum Pana Tadeusza, Erlend Apneseth Trio w Muzeum Teatru, reprezentacja Ronnie’s Jazz Club z londyńskiego SoHo na wrocławskim Manhattanie, a wreszcie Yossi Fine i Ben Aylon oraz finałowa Eklektik Orchestra w najodważniejszym jak dotąd wydaniu. Festiwal odbędzie się w dniach 4-6 października we Wrocławiu pod hasłem „Home & Identity”.

Więcej informacji: www.eklektiksession.com

Eklektik Sessions







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy