Wpisz i kliknij enter

Job Karma – Cycles Per Second

Punkt zero.

Kiedy pod koniec lat 80. nastąpiła spontaniczna erupcja nowej muzyki, techno, house i ambient tak zdominowały scenę elektroniczną, że wydawało się, iż tworzący jej główny nurt na początku tamtej dekady industrial odejdzie na zawsze w przeszłość. Tymczasem tak się nie stało: niemieccy, angielscy czy amerykańscy twórcy tego gatunku zasymilowali w ciekawy sposób wpływy klubowych estetyk, dzięki czemu tworzona przez nich muzyka nabrała nowych barw i zaczęła się rozwijać w nieznanych wcześniej kierunkach.

Nie inaczej działo się wtedy w Polsce. Już na początku lat 90. pojawili się młodzi wykonawcy, którzy inspirując się twórczością takich wykonawców, jak Coil, Lustmord czy Clock DVA, zaczęli tworzyć nową wersję industrialu. Było to możliwe również dlatego, iż nad Wisłę dotarły nowinki techniczne, dające wreszcie mieszkającym tu artystom tanie narzędzia do tworzenie elektronicznych brzmień. Jednym z najciekawszych debiutów tamtego czasu był krążek „Cycles Per Second”, nagrany przez wrocławskie trio Job Karma. Dziś powraca on w reedycji dokonanej przez wytwórnię Requiem.

Sześć podstawowych nagrań z zestawu to surowo brzmiące ćwiczenie w tworzeniu minimalistycznej elektroniki. Dwa pierwsze utwory z płyty to właściwie tylko modulacje fal dźwiękowych – coś, co na początku lat 90. opatentowali artyści z fińskiej wytwórni Sähko – w tym przede wszystkim Mika Vainio i Pan Sonic. Druga część zestawu ma z kolei bardziej ambientowy charakter, splatając radiowe komunikaty z warczącymi dronami i mroczną elektroniką w stylu Lustmorda.

Kompaktową reedycję „Cycles Per Second” uzupełniają dwa koncertowe nagrania z 1999 roku. W pierwszym z nich Job Karma w pomysłowy sposób wykorzystuje rytmikę typową dla techno – zwalniając ją i wycofując jednak na drugi plan. Drugi z utworów przypomina, że inspiracją do powstania tria był industrial z lat 80.: jego środek ciężkości stanowi bowiem ziarnisty strumień noise’u, który uzupełniają ludzkie głosy i pulsujące efekty.

Płyta „Cycles Per Second” pierwotnie ukazała się w 1998 roku – i w swoim czasie była mocnym świadectwem, że post-industrialna scena nad Wisłą rośnie w siłę i nie brak na niej ciekawych projektów. Udowodniły to zresztą kolejne wydawnictwa Job Karmy, pokazujące, że tworzącym go artystom bliski jest zarówno dark ambient („Tschernobyl”), jak i bardziej taneczna elektronika rodem z EBM („Punkt”). To pozwoliło grupie zaistnieć szerzej nie tylko w kraju, ale również poza jego granicami.

Requiem 2021

www.requiem-records.com

www.facebook.com/requiemstudio

www.jobkarma.pl

www.facebook.com/jobkarma







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
KJG
KJG
2 lat temu

Warto też dodać, że muzycy Job Karmy od lat organizują wrocławski festiwal industrialny, na którym gościli klasycy wszelkich odmian pokrewnych industrialnej muzyce jak i wielu obiecujących artystów.

Michal
Michal
2 lat temu
Reply to  KJG

Słuszna uwaga

Polecamy