Wpisz i kliknij enter

Deadbeat x Om Unit – Root, Stalk, Leaf & Bloom

Acid dub.

Kiedy w 2001 roku ukazała się debiutancka płyta Scotta Monteitha pod pseudonimem Deadbeat, przeszła właściwie niezauważona, ponieważ opublikowała ją nie istniejąca już dziś, a zaczynająca dopiero wtedy działalność kanadyjska wytwórnia Intr_Version. Dopiero album „Wild Life Documents”, wydany rok później przez berlińską firmę Scape, prowadzoną przez Stefana Betke (bardziej znanego jako Pole), zwrócił na montrealskiego producenta uszy wszystkich fanów progresywnej elektroniki.

Od tamtej pory minęło prawie dwadzieścia lat. W tym czasie Monteith awansował do grona najpopularniejszych twórców dub-techno. To przede wszystkim zasługa kanonicznych czterech albumów dla Scape, ale też późniejszych wydawnictw, które trafiły do katalogu własnej tłoczni artysty – BLKRTZ. W ostatnich latach Kanadyjczyk zwrócił się w stronę kooperacji z innymi artystami. To dwa krążki zrealizowane z Paulem St. Hilaire, ale też mniej znane płyty z takimi artystami, jak The Mole czy Martin Bakero. Teraz dołącza do nich Om Unit.

Pod pseudonimem tym skrywa się brytyjski producent Jim Coles. Pochodzi on z Bristolu – i już to wiele mówi nam o tworzonej przezeń muzyce. To przede wszystkim drum and bass w przestrzennym wydaniu, który wydawały mu takie wytwórnie, jak Metalheadz czy Civil Music. Połamane rytmy i furkoczące basy nie wyczerpują jednak kreatywności artysty – a dowodem tego jest choćby ostatnia płyta Om Unit – „Acid Dub Studies”. Jej echa wyraźnie rozbrzmiewają na „Root, Stalk, Leaf & Bloom”.

Wspólne wydawnictwo Deadbeata i Om Unit zawiera cztery nagrania, z których każde trwa niespełna dziesięć minut. „Root” ma zgodnie z tytułem mocno jamajskie brzmienie, łącząc płynną partię perkusji z majestatycznymi dźwiękami dęciaków. W „Stalk” po raz pierwszy rozbrzmiewa syntezator Roland TB-303, w pomysłowy sposób uzupełniając psychodeliczną elektronikę. Podobnie wypada „Leaf”, bo i tutaj acidowe loopy splatają się z kumkającym piano. „Bloom” kończy zestaw, skręcając bardziej w stronę łagodnego downtempo o podwodnym brzmieniu.

Efekty wyciskane z Rolanda TB-303 rzadko pojawiają się w muzyce dub – pionierem w ich stosowaniu był Andreas Tilliander w swoim projekcie TM404. Mimo iż muzyka Scotta Monteitha i Jima Colesa nie jest jakoś wyjątkowo oryginalna, brzmi jednak świetnie: świeżo, a przy tym odpowiednio korzennie. Nic dziwnego: obaj artyści mają wyjątkowo lekką rękę do tworzenia basowych dźwięków. Szkoda, że dostaliśmy tylko cztery utwory – bo kiedy płyta kończy się, pozostawia w słuchaczu uczucie niedosytu. Ale może o to chodziło?

Midnight Shift 2021

www.mnshift.net

www.facebook.com/mnshift

www.facebook.com/deadeat.music

www.facebook.com/omunit







Jest nas ponad 15 000 na Facebooku:


Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Polecamy

3 pytania – Lilli Kane

Lilly Kane, chińska artystka, która dziś wydaje debiutanckie EP w Intruder Alert, odpowiada na nasz tradycyjny zestaw trzech pytań.